Mader

Inaczej. Jest inaczej

dodane 10:56

W czerwcu, a zwłaszcza pod jego koniec, wszystko wygląda trochę inaczej, niż się wydaje.

Uczeń biegający z książką i wykrzykujący jakieś hasła, może wyglądać na zafascynowanego przedmiotem, a on po prostu chce poprawić ocenę.

Światła włączone do rana w pokoju studenckim, sugerowałyby zabawę, a to ciężka nauka przed egzaminem.

- Jutro idę na mszę- oznajmiłam z dumą Najstarszej.

- Taak? - jej myśli jeszcze błądziły wokół przygotowywanego na wyjazd postera, a jednocześnie gorączkującej córeczki, ale już w panice skupiały się na mnie.

- Ze Średnią- dobiłam ją. Wreszcie zaczęła się martwić o mój stan umysłu. Może i bywam na mszy świętej w tygodniu, ale żeby o tym fakcie oznajmiać dzień wcześniej? Żeby się chwalić?

Ale może to tylko z przemęczenia?

Wreszcie dostrzegłam komizm sytuacji

- Ale nie, nie… To nie tak, jak myślisz. To będzie msza na Stadionie Narodowym

- A… Ta z uzdrowicielem? - usiłowała coś skojarzyć.

- Nie. Na nią nie idę!

- To jednak nie?

- Nie. Tak. Idę na mszę do kaplicy stadionowej, w rocznicę tej odprawionej trzydzieści lat temu przez Jana Pawła II

- To dobrze- wszystko stało się jasne. Mogła zacząć odpływać w stronę pilniejszych spraw.- K. ma tyle lat, co ty wtedy, wiesz?

 

Wtedy całe miasto płynęło w stronę stadionu rzeką ludzi. Żywioł starał się przerwać tamę uzbrojonych ZOMO- wców. „Chodźcie z nami. Przebaczymy!”- huczała rzeka.

W rocznicę mszy spotkamy się w kaplicy.  Nie tak łatwo było im rzucić wygodne życie, pełne przywilejów… skoczyć na głębinę. Woleli stać, obserwować, bić. Nie tak łatwo… im  przebaczyć.

 

Jan Paweł II mówił:

O zwycięstwie król zawiadomił Stolicę Apostolską w znamiennych słowach: Venimus, vidimus, Deus vicit - przybyliśmy, zobaczyliśmy, Bóg zwyciężył. Te słowa chrześcijańskiego władcy wpisują się głęboko zarówno w tysiąclecie naszego chrztu, jak też w tegoroczny jubileusz jasnogórski. Jan III pielgrzymował podczas swojej wyprawy wiedeńskiej na Jasną Górę i do innych sanktuariów maryjnych.

Słowa królewskie wpisały w nasze historyczne "wczoraj" ewangeliczną prawdę o zwycięstwie, o którym mówi także drugie czytanie dzisiejszej liturgii. Człowiek jest powołany do odnoszenia zwycięstwa w Jezusie Chrystusie. Jest to zwycięstwo nad grzechem, nad starym człowiekiem, który tkwi głęboko w każdym z nas. "Przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami... przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi" (Rz 5,19). Święty Paweł mówi o Adamie i o Chrystusie.

Deus vicit (Bóg zwyciężył): mocą Boga, która za sprawą Jezusa Chrystusa działa w nas przez Ducha Świętego, człowiek powołany jest do zwycięstwa nad sobą. Do zwycięstwa nad tym, co krępuje naszą wolną wolę i czyni ją poddaną złu. Zwycięstwo takie oznacza życie w prawdzie, prawość sumienia, miłość bliźniego, zdolność przebaczania, rozwój duchowy naszego człowieczeństwa.

Otrzymałem w ostatnich miesiącach wiele listów od różnych osób, między innymi od internowanych. Listy te były dla mnie nieraz budującym świadectwem takich właśnie wewnętrznych zwycięstw, o których można powiedzieć: Deus vicit - Bóg zwyciężył w człowieku. Chrześcijanin bowiem powołany jest w Jezusie Chrystusie do zwycięstwa. Zwycięstwo takie jest nieodłączne od trudu, a nawet cierpienia, tak jak zmartwychwstanie Chrystusa jest nieodłączne od krzyża.

 

Mader

mader.isma.kasia.aga@gmail.com

fot. Chris/flickr.com

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 05.11.2024

Ostatnio dodane