Mama_Kasia
Słowa bez-nadziejne
dodane 2013-06-04 21:36
Dzisiaj są czytane jedne z trudniejszych Słów do realizacji…
Pobożny Tobiasz stracił wzrok.
Krewni i przyjaciele naśmiewali się z życia Tobiasza, mówiąc:
- Co się stało z twoją nadzieją, dla której dawałeś jałmużny i sprawiałeś pogrzeb zmarłym?
Nawet żona jego z gniewem mówiła:
- Jest oczywiste, że twoja nadzieja stała się próżną; oto co ci przyniosły twoje jałmużny!
Kiedy rzeczy idą pod górkę, kiedy mnożą się trudności, kiedy nic nie jest tak, jak wydaje się, że powinno być, a jeszcze znajomi, przyjaciele i co gorsza najbliższa rodzina wbijają szpile, wtedy trudno jest obronić nadzieję. Już nie mówię o obronie wobec innych, ale o obronie wobec samego siebie.
Tobiasz zaś karcił ich, mówiąc:
- Nie mówcie tak: jesteśmy bowiem dziećmi świętych i oczekujemy tego życia, które Bóg da tym, co nigdy w stosunku do Niego nie zmienią swej wiary.
A św. Paweł modlił się:
Niech Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania. (Ef 1, 17-18)
Mama_Kasia
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
fot. infomatique/flickr.com