Mader
Codzienny Cud
dodane 2013-05-29 17:31
- Panie doktorze! – niemłoda już Kobieta wyglądała na zdeterminowaną- musi mnie pan wysłuchać!
Lekarz podniósł na nią zmęczone oczy, jednocześnie wpisując nową datę w karcie. Czegóż ona znowu chce? Była zaledwie tydzień temu!
- Objawy wcale nie ustąpiły, a nawet się nasiliły! Nie mam siły pracować, a pan doktor mówi mi, że wyniki wszystkich badań mam w porządku. Jednak coś mi jest!
Usiłował zachować spokój, jeszcze tylko pół godziny do końca pracy i nie będzie z nikim rozmawiał o jego dolegliwościach. W głowie mu huczało od nadmiaru słów
- Proszę wymienić, jakie objawy się nasiliły? - zapytał ciszej, niż by chciał, a potem pisał bezmyślnie to, co dyktowała mu Kobieta. Co za egzemplarz! Zerknął na wyniki. Istotnie, choroba postępuje, a tu nie bardzo widać jakąkolwiek chorobę.
- Lepiej poszłaby się pani pomodlić do kościoła… - wyrwało mu się, bo była w „wieku radiomaryjnym”- zamiast wymyślać…
Kobieta zamilkła. Otworzyła usta, zamknęła je, uśmiechnęła się leciutko i powoli, z namysłem wycedziła
- Do kościoła, modlić się, to ja chodzę z potrzeby ducha. A jak mam chore ciało, najpierw zwracam się do lekarza, zanim poproszę o cud. To prawidłowa kolejność, czyż nie?
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej. Boże Ciało. Ciało, o którym Pan mówi:
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.
Chleb, dzięki któremu się żyje. Dzięki któremu się trwa. A karmi się Nim nie tylko ciało, ale i duch. Nie tylko duch, ale i ciało. Bez proszenia o cud…
„Obecność prawdziwego Ciała Chrystusowego i prawdziwej Krwi w tym Sakramencie, jak mówi św. Tomasz, można pojąć nie zmysłami, lecz jedynie przez wiarę, która opiera się na powadze Bożej. Stąd odnośnie słów Łukasza 22,19; To jest Ciało moje, które za was będzie wydane, powiada św. Cyryl: "Nie powątpiewaj, czy to prawda, lecz raczej przyjmij słowa Zbawiciela z wiarą, skoro bowiem jest prawdą, nie kłamią” (Paweł VI Misterium fidei)
Codzienny cud po wieki wieków.
No zmęczony był, ale go to wcale nie usprawiedliwiało. Głupio, że mu się wymknęło, głupio bardzo, bo przypominając sobie, na jaki rodzaj bólu się przed chwilą skarżyła i widząc te kartki z liczbami, zaczynał rozumieć, że Kobieta wcale nie udaje… Jest chora i wiedział już nawet na co…
Mader
mader.isma.kasia.aga@gmail.com