Mader
Kiedy mamy były małe...
dodane 2013-05-25 16:22
Mała Dziewczynka okręciła się w spódnicy, którą jej założyłam. - Ślicna, śłicna- zaklaskała w dłonie - To była też ulubiona spódnica twojej mamusi- uśmiechnęłam się.
Przechowałam ją w szafie. Wiedziałam, że Mała Dziewczynka, kiedykolwiek się na świecie pojawi, też będzie ją lubiła :)
Wyglądała w niej trochę inaczej niż mama, ale przecież tak samo pięknie.
- Mamo... Czy pamiętasz swój pierwszy publiczny występ?- zapytała mnie Średnia. Niechcący chyba uruchomiłam lawinę wspomnień.- Babcia nam opowiadała. Byłaś w wieku Małej Dziewczynki...
- Nie, nic a nic. Ale jestem ciekawa.
Oczy Średniej się śmiały
- Twój dziadek zabrał cię na „Choinkę” do pracy. To była podobno taka impreza dla dzieci pracowników z okazji Bożego Narodzenia.
- Skoro byłam w wieku Małej Dziewczynki to był koniec lat sześćdziesiątych – uprzedziłam, nie spodziewając się niczego dobrego- To dość podłe czasy były, pamiętajcie
- Wiem, wiem- uspokoiła mnie- Zrobili konkurs na wierszyk, a ty podobno znałaś ich dużo, więc dziadek cię do niego zgłosił. Postawili cię na stołeczku, bo byłaś najmłodszą uczestniczką. I wyraźnie, do mikrofonu powiedziałas jakąś religijną rymowankę, lekko sepleniąc i zbierając gromkie brawa.
- Kompletnie tego nie pamiętam.
Czy wirująca w różanej spódnicy Mała Dziewczynka też nie będzie pamiętała takich sukcesów?
- To nie koniec! Dostałaś tylko nagrodę pocieszenia, a do dziadka podszedł przewodniczący jury i wytłumaczył: Rozumie pan, nie mogliśmy jej przyznać Głównej Nagrody,choć załugiwała, bo to był wiersz o Bogu. Na oficjalnych przyjęciach nie wolno o Bogu.
Lepiej by tego i ta pani, co ma nazwisko jak dzień tygodnia, nie wymyśliła.
- A! To ty się tak od małego zapowiadałaś! - jęknął Mąż...
Mader
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
zdj. R. Deresz