Mama_Kasia

Dziecięctwo

dodane 20:31

To była już końcówka udzielania Komunii, kiedy mała dziewczynka podeszła pod prezbiterium. Z ciekawością podniosła głowę.

- Co też tam ksiądz rozdaje? – zdawał się pytać jej wzrok.

- Nie, za mała na Komunię – przypuszczalnie pomyślał ksiądz, a potem trochę niepewnie kiwnął na małą palcem.

Dziewczynka speszyła się troszkę. Ale już podeszła do niej mama i delikatnie pchnęła ją w kierunku wycofującego się w tym czasie księdza.

 

Scenka, nie wiedzieć czemu, wzruszyła mnie. Chyba dlatego, że dzień był powszedni, dorosłych w kościele nie za dużo, tym bardziej dzieci. Tak jakoś spokojnie i domowo się zrobiło.

Moje myśli dosyć szybko poszybowały w kierunku dziecięctwa Bożego. …W czytaniach mszalnych Jezus ostatnio opisuje swoją relację z Ojcem, co przypuszczalnie też sprzyja takiemu kierunkowi szybowania myśli :)

Pojawiły się pytania. Czy czasami nie bywamy takimi małymi dziewczynkami (lub chłopcami), którzy przywoływani przez swego Ojca nie bardzo wiedzą, czy na pewno mogą się zbliżyć? Nie potrafimy rozpoznać Bożych „gestów”. …A z drugiej strony brakuje nam (również czasami) determinacji małej dziewczynki (lub chłopca), aby tak po prostu wejść w relację z Ojcem. …I jeszcze (jak te myśli potrafią galopować) – czasami potrzeba, aby ktoś nas lekko popchnął w dobrym kierunku. Ale także my możemy stać się tymi, którzy innych popchną - z miłością, delikatnie.

 

Mała dziewczynka otrzymała od księdza błogosławieństwo. Z pewnością Pan Bóg, do którego wołamy: Ojcze nasz i nam swego błogosławieństwa nie poskąpi. …Tylko trochę odwagi, determinacji, nieoglądania się na to, co inni powiedzą, zaufania rozeznaniu, które bywa oczywiste. Taki mały dziecięcy krok w Jego kierunku.

 

Mama_Kasia 

mader.isma.kasia.aga@gmail.com

 

fot. fmerenda/flickr.com

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane