Mama_Kasia
Spotkanie
dodane 2013-04-14 14:53
- Sz., a dlaczego właściwie czeka się na Zesłanie Ducha Świętego te 50 dni? – spytałam wczoraj męża. – To znaczy nie dlaczego my czekamy (bo to wiem), ale dlaczego Jezus kazał uczniom czekać? Co oni mieli w tym czasie zrozumieć? Czego doświadczyć?
- No, On im się ukazywał przecież.
- A! Bo oni – coś już mi świtało – przecież czekali tylko 10 dni, a przez 40 im się wciąż ukazywał, aż do Wniebowstąpienia. A te 10 dni to krótko.
I zaraz przypomniało mi się czytanie sprzed tygodnia: I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego. Wiele było spotkań, a tylko część spisano. …Czyli oni, zanim poszli w świat, ponad miesiąc spotykali się ze Zmartwychwstałym!
Ciąg dalszy tej rozmowy miał miejsce dzisiaj w czasie mszy (w postaci cichego porozumienia, żeby nie było, że zaczęliśmy dyskutować ;-)), gdy organista doszedł do piątej zwrotki popularnej pieśni Zwycięzca śmierci, piekła i szatana, wychodzi z grobu dnia trzeciego z rana. Piąta zwrotka brzmi:
Już nie przestaje z narodem niewiernym,
Samym się tylko ukazuje wiernym:
Nieśmiertelności przedstawia znamiona,
Wśród uczniów grona. Alleluja!
Przekonana jestem, że nie chodzi o poniżenie niewiernych, ale o wzmocnienie wiernych, przygotowanie do misji Kościoła, która była już tak blisko. Zresztą w czwartej zwrotce są słowa o Zmartwychwstałym, który:
Cieszy swych uczniów, którzy wierni byli,
Utwierdza w wierze, aby nie wątpili:
Obcuje z nimi, daje nauk wiele
O swym Kościele.
Ale jaki z tego wniosek? …Bo cały ciąg myśli zaczął się – przypominam – od pytania: Dlaczego czeka się na Zesłanie Ducha Świętego? I z formalnego punktu widzenia wiem dlaczego, bo wynika to z Pisma Świętego i z tego, że właśnie w dniu Pięćdziesiątnicy uczniowie doświadczyli przyjścia Parakleta.
Zadając to pytanie, miałam na myśli poszukanie odpowiedzi na pytanie: JAK chrześcijanin (ja czyli) mam ten okres wielkanocny przeżywać?
…Spotykając się ze zmartwychwstałym Jezusem! Odpowiedź banalna, a jednocześnie bardzo głęboka. Bo chodzi o SPOTKANIE osobiste, które wiele zmienia. I chyba również o spotkanie we wspólnocie wierzących. Jezus wzmacniał uczniów jako wspólnotę.
Rozpoczął się V-ty Ogólnopolski Tydzień Biblijny. Wiele razy pisałam w Oknie o moim doświadczeniu żywego Słowa. Mogę tylko kolejny raz powiedzieć: Bóg mówi przez Słowo! Rozważając Ewangelię spotykam się z Jezusem. Spożywając Eucharystię spotykam się z Jezusem. Idąc do spowiedzi, spotykam się z Jezusem. …Możliwości spotkania Zmartwychwstałego jest mnóstwo. A co najpiękniejsze, człowiek nie jest w stanie przewidzieć skutków spotkań, jak się potoczą, co z nich wyniknie. ... A potem, to już, wiecie, Zesłanie Ducha Świętego, posłanie, pójście…
Mama_Kasia
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
fot. Dominic's pics/flickr.com