Dobrze, że zaczekałam z dzisiejszą notką do wieczora :) Już miałam zamiar napisać o trzecio i czwartoklasistach na rekolekcjach i nie byłaby to notka optymistyczna. A tymczasem mogę napisać z radością: Mamy nowego papieża! :)

 

Jorge Mario Bergoglio SJ z Argentyny. Moja przyjaciółka wylosowała go jako adopcyjnego kardynała, więc miałam okazję zobaczyć jego twarz wcześniej. Ale tylko tyle. Nic więcej o nim nie wiem. Dopiero szperam w internecie w poszukiwaniu informacji. Uśmiecha się, mam wrażenie, życzliwie.

Trudno, żeby mnie nie ujęło imię, jakie przybrał. Franciszek! …Moją parafią opiekują się franciszkanie :) Związana jestem duchowo z patronem naszego papieża. Franciszek - wędrowiec, głosiciel Ewangelii, głosiciel życiem. Tłumy pociągnął za sobą.

 

Nowy Franciszek, papież powiedział: A teraz rozpoczynamy tę wspólną wędrówkę - biskup i lud. Z całego serca życzę mu, aby pociągnął tłumy ku Bogu. Aby w pielgrzymce do Nieba poszli za nim biskupi, prezbiterzy, diakoni, zakonnicy, zakonnice, ludzie świeccy, starcy, młodzi, dzieci, aby zaufali Duchowi Świętemu i nie bali się wyzwań. Abym ja nie bałam się wyzwań!

 

W moim domu wisi krzyż, franciszkański. Ikona, na której Jezus przybity do belek krzyżowych z cichością oddaje życie za człowieka. Jego postać nie zwisa umęczona, choć widać rany i krew. Ale triumfuje. Tutaj jest źródło Miłości. …Papież kilkakrotnie w swoim pierwszym przemówieniu prosił o modlitwę za niego. On wie, że to nie jest łatwa droga. Ale z drugiej strony zawołanie franciszkańskie to proste, radosne: Pokój i Dobro! Niech towarzyszą nowemu papieżowi i całemu Kościołowi :)

 

Mama_Kasia

mader.isma.kasia.aga@gmail.com

 

fot. Fresk Giotta - Św. Franciszek u papieża/commons.wikimedia.org