Mader
W przeddzień konklawe
dodane 2013-03-11 18:50
Jedna Mama słuchała, ale i zastanawiała się, czy jej córeczka pamiętała o spódnicy na koncert. Druga?
Druga Mama, jako Mama myślała o tym, czy Tato zdąży odebrać ich synka ze szkoły, a jako Babcia zgadywała, czy Prababcia dała radę ogarnąć jakoś potrzeby małej wnuczki. I pokasływała.
Sączyły kawę i cicho rozmawiały o przeszłości, troskach, rodzinnych problemach ( tylko mamy – a niekiedy i babcie mają ten dar- potrafią rozmawiać o problemach rozbawionym tonem). Jeszcze ciszej szeptały o radościach i zupełnie nieśmiało, z nadzieją o przyszłości. Przeskakiwały zgrabnie z tematu na temat, nie wyczerpując żadnego. Cieszyły się chwilą, bo wiedziały, że nie ma co liczyć na długie tygodnie, dni, godziny rozmów – te minuty (też długie!) w kawiarni muszą wystarczyć. I trzeba dziękować Bogu za to, że pozwolił im się spotkać.
Z czterech kobiet z Okna na cztery strony świata dzisiaj mogły się spotkać tylko dwie.
Czy powinny w Wielkim Poście spędzać czas w… kawiarni?
W przeddzień konklawe?
Mader
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
fot. Korbatz/Flickr.com