Mama_Kasia
Głód zaspokojony
dodane 2013-03-10 14:22
Pod wpływem dzisiejszych czytań myślę o Izraelitach, którzy po 40 latach wędrówki przez pustynię, monotonnym żywieniu się manną, wkraczają do ziemi obiecanej. Manna, na którą narzekali, przestaje się pojawiać, a oni doświadczają bogactwa Kanaanu. Spożywają świąteczną Paschę w nowej ojczyźnie.
Nietrudno uchwycić podobieństwo do 40 dni Wielkiego Postu, na którego końcu czeka Święte Triduum Paschalne – wielkie świętowanie największych wydarzeń naszej wiary.
Jak to trafnie powiedział dzisiaj ksiądz w kazaniu: Jest czas na kolejny zryw, na zweryfikowanie podjętych postanowień, czy w ogóle na odkrycie Wielkiego Postu. Św. Paweł prosi: Pojednajcie się z Bogiem! …Jeśli jeszcze spojrzeć na Ewangelię, na przypowieść o synach, o Ojcu czekającym na powrót syna, to pojawia się – przynajmniej we mnie – wzruszenie. On wciąż czeka! A ja wciąż za mało dostrzegam Jego miłość.
Manna na pustyni - plony ziemi Kanaan, ziemi bogatej, urodzajnej.
Strąki, którymi żywiły się świnie - utuczone cielę u Ojca.
Niepokój, trud, zmęczenie… - Eucharystia.
Po jednej stronie to, co czasami człowiek z niechęcią przyjmuje – po drugiej szczęście, radość, bogactwo. …Ale warto zobaczyć, że ta monotonna manna jest darmowym darem od Boga. Jej nie brakuje. Oni nie giną z głodu. …Ale warto zobaczyć, że gdyby nie głód, upodlenie, błoto, syn być może w ogóle nie pomyślałby o powrocie do Ojca.
Niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu. A dopóki nie spocznie w Bogu raz na dobre, to może pozwolić, aby Bóg w Eucharystii spoczął w nim.
Mój znajomy z zachwytem mówił o doświadczeniu rekolekcyjnym dotknięcia monstrancji, w której wystawione było Ciało Jezusa. Przecież normalnie nie ma takiej możliwości. - A Komunia? – spytałam. Spojrzał zaskoczony. A w Komunii nie tylko dotykasz Ciała Jezusa, a spożywasz Go. Czy jest coś bardziej wzniosłego, niepojętego i jednocześnie tak ludzko prostego?
Mama_Kasia
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
fot. mjtmail (tiggy)/flickr.com