Mader
Wobec ziemskiego sędziego
dodane 2013-03-08 12:24
" Krzyczą, ponieważ krzyczą inni, i krzyczą tak jak inni."
25 marca 2005 roku, w Wielki Piątek, oglądałam ostatnią Drogę Krzyżową z Janem Pawłem II. Nieobecny fizycznie, łączył się duchowo z otaczającym Koloseum tłumem. Teksty rozważań do tej Drogi Krzyżowej napisał Kard. Joseph Ratzinger, wtedy prefekt Kongregacji Nauki Wiary i dziekan Kolegium Kardynalskiego.
Stacja I Jezus na śmierć skazany
Sędzia świata, który kiedyś powróci,
by sądzić nas wszystkich,
stoi ogołocony, upokorzony i bezbronny
wobec ziemskiego sędziego.
Piłat nie jest nikczemnikiem.
Wie, że ten Skazaniec jest niewinny;
szuka sposobu, aby Go uwolnić.
Jednak jego serce jest rozdarte.
Ostatecznie pozwala,
by nad prawem przeważyła jego pozycja,
on sam.
Także ludzie, którzy krzykiem
domagają się śmierci Jezusa, nie są nikczemnikami. Wielu z nich w dniu Pięćdziesiątnicy
«przejmie się do głębi serca» (por. Dz 2, 37),
gdy Piotr im powie: «Jezusa Nazarejczyka,
Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam (...),
przybiliście rękami bezbożnych do krzyża
i zabiliście» (Dz 2, 22 n.).
W tej jednak chwili ulegają tłumowi.
Krzyczą, ponieważ krzyczą inni, i krzyczą tak jak inni.
I tak sprawiedliwość zostaje podeptana
z powodu podłości, małoduszności,
lęku wobec dyktatu dominującej mentalności.
Delikatny głos sumienia
zostaje zagłuszony wrzaskiem tłumu.
Niezdecydowanie i względy ludzkie umacniają zło.
Ludzkie sądy i opinie… Zmienne i kapryśne. Gotowe skazać nawet Najbardziej Kochającego. To doświadczenie Bóg także zgodził się z nami dzielić, a wraz z nim upokorzenie, kpinę i drwiny. Ludzką „sprawiedliwość”, sprawiedliwość ludzkiego prawa. Postawiony wobec ziemskiego sędziego.
Niby nikt nie chce źle, nie jest nikczemnikiem. Nie da się jednak ukryć, że każdy chce dobrze głównie dla siebie.
Krzyczą, ponieważ krzyczą inni, i krzyczą tak jak inni.
Mader
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
fot. Marcxosworth/Flickr.com