Mama_Kasia
Myśli w międzyczasie
dodane 2012-12-22 12:26
Pierniczki upieczone, ciasto piernikowo-murzynkowe też, kapusta dusi się z grzybami, roztaczając specyficzny zapach…
Z niepokojem, ale i nadzieją czekam, co wyrośnie z maku zawiniętego w ciasto. Czy aby na pewno będzie to makowiec? ;-) …Robię pierwszy raz w życiu. Przepis sprawdzony, od Dudiego (stałego czytelnika Okna).
Dziewczynki zostały odesłane do babci na drugi koniec miasta, gdzie mają lepić uszka z grzybami. Mąż pojechał po choinkę. Syn nie napiszę, co robi, bo nie chcę go kompromitować ;-)
Czujecie to? Czujecie zbliżające się Święta? …Ale nie w rękach, nogach, bolącym krzyżu i głowie zaprzątniętej myślami rzeczy „koniecznych” do zrobienia „przed”. Czy czujecie… radość? …Bo ja ją dzisiaj czuję :)
Od paru dni rozmyślam sobie w tzw. międzyczasie o Święcie, które przygotował dla mnie (dla nas) Bóg. Utwierdziła mnie w tym Najmłodsza, która przyniosła wieści z religii, że prezenty daje nam Jezus (oczywiście dzięki bliskim osobom), abyśmy cieszyli się z Jego urodzin. I tak myślę, że to nie ja szykuję Święta, ale to On przyszykował je dla mnie. Myślę o narodzinach dzieci (swoich, bo tak najłatwiej), o trudzie (wydającym się nie do przejścia), ale przede wszystkim o ogromnej radości z ich narodzin. One były cudem, a co dopiero narodziny Jezusa! …Niepojęte, chociaż przecież takie ludzkie, bliskie.
Koniec przerwy, wracam do kuchni :)
Mama_Kasia
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
fot. viZZZual.com/flickr.com