Mader
Pierwszy warunek postępu
dodane 2012-12-03 08:44
Adwentowo przyznam, że bardzo dużym zaskoczeniem jest dla mnie to, że powodów do “kształcenia charakteru” ( czyli wad ;P) nie ubywa z wiekiem.
Dziś pierwszy dzień rorat, zwleczenia się pół godziny wcześniej, gdy każda pora wydaje sie zbyt wczesna na wstawanie. Pewnie nie uda się codziennie pójść do kościoła. Ale czemu nie spróbować od razu, nie od magicznego jutra, ale od dziś?
W “Listach Świętego do Matki”, listach Zygmunta Szczęsnego Felińskiego widzę zwykłe, proste życie młodego człowieka. Niekiedy rozczarowanego, ale często pełnego optymizmu na nadchodzące dni i lata. Człowieka, który najpierw chwalony i lubiany, potem czuje gorycz odrzucenia. Mężczyzny, który krok po kroku wydeptuje swoją drogę do świętości. Nie zniechęca się zbyt łatwo. Czytam
“... nauki kształcą tylko umysł, najwiekszą zaś baczność potrzeba zwrocić na kształcenie charakteru. Usiłowaniem naszym powinno być robić ciągły, choćby powolny, postęp w dobrym, a jak najstaranniej unikać kroku wstecznego. Wyrobiene w sobie mocnej woli jest piewszym warunkiem postępu. Najlepsze zasady na nic sie nie przydadzą człowiekowi, co nie umie panować nad sobą, gdyż nie potrafi ich wprowadzić w życie. Inaczej wiec będzie mówił i myślał, a inaczej postępował.
Hartując wolę nie potrzeba za wiele liczyć na swoje siły i zdawać sobie do wykonania rzeczy bardzo trudnych, jak na przykład wyniszczenie nałogu od dawna wkorzenionego, lub wykonywanie jakiej cnoty bardzo uciążliwej, gdyż jeżeli to się nie uda, zrobimy krok wsteczny, bardzo szkodliwy z tego powodu, że nas zniechęca i odejmuje ufność we własne siły. Najlepiej zaczynać od rzeczy malych i w miarę wzrastania sił, przechodzić do większych.”
Adwentowo przyznam, że bardzo dużym zaskoczeniem jest dla mnie to, że powodów do “kształcenia charakteru” ( czyli wad ;P) nie ubywa z wiekiem. W miejsce dawnych przywar pojawiają się nowe i po ludzku możnaby było ten “proces poprawy” uznać za beznadziejny i zaniechać go, gdyby nie zachęta i pomoc, która przychodzi od Boga – czasem zwyczajnie przez ludzi przez Niego przysłanych.
Dobrze pomyśleć, potem jeszcze dobrze mówić czy pisać, a na końcu to, o czym się pomyślało i powiedziało- zrobić, jest pierwszym, ale wcale niełatwym, warunkiem postępu.
Mader