Trwa II Tydzień Wychowania. W mojej parafii odbywają się specjalne, krótkie nabożeństwa w intencji tych, którzy zajmują się wychowaniem. Odmawiamy jedną dziesiątkę różańca, rozważając tajemnicę Znalezienia Pana Jezusa w świątyni.

Dzisiaj jest szczególny dzień w tym tygodniu, bo fragment Ewangelii, opisujący to wydarzenie, czytany jest w Liturgii Słowa. Szczególny również ze względu na patrona dnia – św. Stanisława Kostkę, patrona Polski, ale i patrona młodzieży. …A jest on również patronem mojego małżeństwa, gdyż dzisiaj obchodzimy rocznicę zawarcia sakramentu małżeństwa :)

 

Usłyszałam podczas homilii, że wychowanie ma polegać również na tym, aby powierzone nam dzieci, młodzież zapragnęły tracić czas dla Jezusa. Siedząc z moją rodziną w ławce kiwałam głową: tak, tak, o to mi chodzi. I jednocześnie myślałam o tym, jak ciężko było dzisiaj wyciągnąć córki na mszę. …Jak ciężko jest ich przekonać do oddawania czasu Jezusowi, czasu, którego nie mają zbyt wiele. Wracają zmęczeni ze szkoły, chcieliby pożyć, zerknąć do internetu, obejrzeć coś, młodsi pobawić się, a tu jeszcze lekcje do odrobienia. …Ja z mojej dorosłej perspektywy i przeżytych doświadczeń wiem, że jeśli mimo wszystko oddadzą czas Jezusowi, nie będzie to czas zmarnowany. On będzie procentował błogosławieństwem. Mogę im o tym mówić, pokazywać(!), ale oni i tak muszą sami zebrać własne doświadczenia.

 

Stanisław doszedł do świętości szybko. Proszę go dzisiaj o modlitwę za powierzone nam dzieci, abyśmy potrafili współpracować z Bożą łaską w ich wychowaniu. Abyśmy ich… nie zmarnowali. Czasu nie zmarnowali!

 

Mama_Kasia

mader.isma.kasia.aga@gmail.com

 

fot. anemoneprojectors (Peter O)/flickr.com