Mama_Kasia
Słowo
dodane 2012-09-12 12:51
Taką małą radością chciałam się podzielić :)
Kiedyś, jak syn był młodszy, a Najmłodszej jeszcze na świecie nie było, czytaliśmy wieczorem różne wersje Biblii dla dzieci, w zależności od wieku potomstwa. Zaczęliśmy od „Biblii dla Maluchów”, a skończyliśmy na „Dobry Bóg mówi do nas”. Wracaliśmy do tego zwyczaju od czasu do czasu. Czytywaliśmy z nimi również normalne, dorosłe wydanie Pisma Świętego, ale… mało systematycznie. W przeciwieństwie do codziennego osobistego rozważania fragmentu Biblii, w którym - Bogu dzięki - trwamy.
Jako że ogłoszony przez papieża Rok Wiary zbliża się wielkimi krokami (11 października ma się rozpocząć) i myślę o nim intensywnie, przypomniał mi się fragment z „Listu do Rzymian”: wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa. Wiara rodzi się ze słuchania. Tak mocno zadziałało na mnie to Słowo, że z dnia na dzień wzięłam Pismo Święte, poszłam do pokoju syna, usiadłam na tapczanie i powiedziałam:
- Od dzisiaj będziemy codziennie czytać kawałek Ewangelii.
- Ale gdzie? Tutaj?!
- Tam, gdzie akurat będziecie.
I zaczęliśmy :)
A jaką radość miałam, gdy okazało się po pewnym czasie, że nasze czytanie zbiega się z fragmentami czytanymi w kościele!
…Słuchałam kiedyś wykładu ks. W.Chrostowskiego, który mówił, że chodzi o to, aby pamiętać, pamiętać nauczanie Boga w Słowie, wydarzenia biblijne, działanie Boga… Nie zawsze wszystko od razu jest zrozumiałe, ale chodzi o to, aby nasiąkać, spotykać się z Bogiem… Na razie czytamy, nie za długo, chwilę, a jak nas Duch Święty dalej poprowadzi, nie wiem. Mam tylko nadzieję, że nie będę musiała przyznać się za jakiś czas, że daliśmy sobie z tym spokój. Modlę się o wytrwałość. …Jestem przekonana, że to jest wielka sprawa!
Mama_Kasia
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
fot. © Mama_Kasia