Od kilku dni wakacyjna Warszawa przygotowuje się do następnej rocznicy Powstania Warszawskiego.

Jak co roku niektórzy pytają, co tu obchodzić i dlaczego niby mają świętować kolejną klęskę ( co prawda 1 sierpnia nie jest dniem klęski, ale rozpoczęcia, ale to dla nich szczegół). Warto pamiętać nie tylko o tym, że powstańcy byli i oddali za Polskę życie, ale też JACY byli.

 

 Jacek Świtalski,“Sadowski”, poległ jako jeden z pierwszych, miał zaledwie piętnaście lat.

Był synem majora Kazimierza Świtalskiego, premiera, marszałka Sejmu i wicemarszałka Senatu RP, który w tym czasie był uwięziony w obozie jenieckim. Został śmiertelnie ranny na ulicy Flory naprzeciwko cukierni Dakowskiego. “Dobre urodzenie” wiązało się wtedy nie tylko ze splendorami, przywilejami, ale i powinnościami. Władza dla wielu oznaczała jeszcze służbę, a nie wywieranie wpływu. Dobro Ojczyzny, Bóg i Honor to nie były chwyty PR- owskie. 1944- 2012. Sporo się zmieniło.

 

Mader

mader.isma.kasia.aga@gmail.com

 

fot. Elchicogris/Flickr.com