Mader
Krzew gorejący
dodane 2012-07-12 22:51
Był jednym z pierwszych krzewów w moim ogrodzie. Przytargała go Teściowa, która miała swoją wizję tego, jakie kwiaty mam uprawiać ;)
“To jest krzew Mojżesza” poinformowała mnie, jakby to miało wszystko tłumaczyć. “Dlaczego nazywa się krzew Mojżesza?” - zapytałam. “ Podobno czasem płonie.”- oniemiałam, choć odpowiedź wydawała się oczywista. Teściowa zaraz uspokoiła mnie - “ Ale na mojej działce nie zdarzyło się to nigdy, a mam go od paru lat”.
W gorące dni olejki lotne dyptamu jesionolistnego pachną mocno, cytrynowo i mogą rzeczywiście się zapalić. W moim ogrodzie jednak krzew milczał. Któregoś szczególnie mokrego roku po prostu “zginął”.
Kilka dni temu spotkałam sąsiadkę - “Chcesz krzew Mojżesza z powrotem? Kiedyś dałaś mi sadzonkę i ona się u mnie pięknie rozrosła. I u kilku osób we wsi już rośnie. Ale że płonie, to chyba nieprawda, co?”
Mader
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
fot. Nuuuuuuuuuuul/Flickr.com