Mader
Ryk i pomruki
dodane 2012-05-26 14:49
Historyjka dla mam, które w ocenie innych są zbyt stare lub zbyt młode, mają dzieci za mało lub zbyt wiele i wymagają od nich zbyt dużo lub stanowczo za mało.
Stanęłyśmy z Małą Dziewczynką w drzwiach banku. Kątem oka zarejestrowałam, że Mąż już jest na miejscu i przykładnie czeka, żeby złożyć dodatkowy dokument. Ludzie stali, a niektórzy nawet pokładali się na krzesłach, zmęczeni upałem. Urządniczki z uśmiechem, ale niestety, niestety nieśpiesznie rozwiewały problemy klientów.
Mała Dziewczynka puściła moją rękę i rozejrzała się wokół z przyjaznym zainteresowaniem. Zrobiła dwa kroki, wytrzeszczyła oczy i nagle zaczęła wydobywać z siebie gardłowy, głośny ni to ryk, ni warkot:
- GRRR, UUUUU, RUARRRR
Przez ospałą kolejkę jakby przeszedł prąd. Przecież wiadomo, co to! Nie na darmo programy o muzyce biją rekordy popularności. Ta mała growluje! Natychmiast przenieśli wzrok na mnie – zapewne spodziewając się matki satanistki. I zobaczyli – a przyjamniej ci, którzy bardzo tego chcieli- STARĄ matkę satanistkę ( no skoro jej dziecko growluje...) A ja już szukałam przyczyny warkotu, licząc, że mnie (ta przyczyna!) zrehabilituje.Trzeba było zrobić to szybko!
No jest - ucieszyłam się. Podobizna zwierzaka zajmowała całą ścianę.
- Tak, dobrze, to jest lew. A lew ryczy. - pochwaliłam głośno, kombinując czy powinnam zmieścić gdzieś dodatkową informację, że nie jestem mamą, a babcią dziecka. Postanowiłam sobie na razie z tym drugim dać spokój.
Mała Dziewczynka ucieszona przytaknęła główką. Kolejka odpręzyła się, wydajac nawet aprobujące i pełne akceptacji pomruki.
Mader
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
Zdjęcia kwiatów i inne teksty na Dzień Mamy znajdziecie na facebook'u. Zapraszamy :) Także do polubienia profilu.