Isma
Jan Paweł II i jego drużyna
dodane 2012-05-18 19:04
Piątkowe popołudnie. Juwenalia. Uczestnicy studenckich zabaw wyposażeni w czyste sumienia – Metropolita Krakowski udzielił na ich prośbę dyspensy od zachowania dnia pokuty.
Wsiedli do autobusu zmierzającego w stronę Nowej Huty i rześko zakrzyknęli: „Studenci z Lublina, Papieża drużyna!”. Potem zaczęli się hałaśliwie domagać miejsca siedzącego dla dziewczyny przebranej w ciążę – fakt, nowe życie powinno podlegać szczególnej ochronie. A potem trudno już było zrozumieć, o czym wrzeszczą i wyśpiewują, bo okrzyki składały się właściwie wyłącznie z wulgaryzmów.
Kierowca wysiadł na przystanku, podszedł do otwartych środkowych drzwi: „Albo się wydzieracie, albo jedziecie. No???”. Wysiedli: „Nie jedziemy. Ale patrzcie, patrzcie, wesoło było. Ludzie się przecież uśmiechają. Studenci z Lublina, Papieża drużyna!”
Pasażerowie, zażenowani, milczeli, starając się nie słuchać i nie patrzyć na siebie. Rodzice z dziećmi, starszy pan z katolickim dziennikiem w ręku, chłopak w czarnym T-shircie z kółkiem różańca na palcu.
18 maja, rocznicowo, oddaliśmy drużynie Papieża pole walkowerem.
Isma