Isma

Różnica

dodane 22:12

- To jest chusteczka, a to jest rękaw – uświadomiłam alergicznie dysponowaną M. co do rzeczy oczywistej – Jak się nauczysz odróżniać jedno od drugiego, to będziesz zadatkiem na prawdziwą damę.

Ta fraza - a właściwie, parafraza - jak wiele innych skrzydlatych słów w naszym domu, pochodzi z „My Fair Lady”, filmowej adaptacji sztuki George’a Bernarda Shawa. Prosta uliczna kwiaciarka, Eliza Doolittle, wierząc w zapewnienie ekscentrycznego profesora Higginsa, iż w drodze nauczenia jej poprawnej wymowy zdoła on uczynić z niej osobę z towarzystwa (jak by napisali dzisiejsi maturzyści, "ikonę dobrych manierów", bywalczynię przyjęć w ambasadzie, a co najmniej sprzedawczynię), zjawia się u niego w domu, chcąc rozpocząć kulturalną edukację. Gdy profesor nie kwapi się do podjęcia korepetycji, Eliza zalewa się łzami, a oferty pomocy w postaci podanej chusteczki do nosa zdaje się nie pojmować – mylnie sądząc, iż została obdarowana na pocieszenie ekskluzywnym upominkiem, ślady płaczu usiłuje zatrzeć za pomocą rękawa.

Nie jest wszystko jedno, czy do wycierania nosa używa się chusteczki, czy rękawa. Nie jest obojętne, zwłaszcza dla maturzysty, czy Mickiewicz był filomatą, czy filatelistą. Jest zasadnicza różnica między wylatywaniem nad poziomy i osiąganiem Himalajów nonsensu (kiedy jako studentka – jedyna w gronie utytułowanych akademików - zdobyłam się na wystąpienie na poważnej międzynarodowej sesji naukowej, poświęconej tematyce słabo dotąd przez badaczy eksplorowanej, profesor Tadeusz Ulewicz, kolega Karola Wojtyły ze studiów polonistycznych, skomplementował mój źródłowy referat na sposób specyficzny: „nasza młoda koleżanka osiągnęła tym wystąpieniem szczyt… wprawdzie jest to szczyt… góry lodowej, ale zostawmy: jakiś początek badań został zrobiony…").

Tak gloryfikowana współcześnie jednolitość nie jest wcale ideałem rzeczywistości. Czasem dowodzi najzwyklejszego prostactwa, powodowanego instynktem, a nie kulturą. Miał rację Gilbert Keith Chesterton, kiedy pisał : „Gromada ciasnych pedantów zasiada na wysokich stołkach i ogłasza jednomyślnie (...) że nie ma żadnej różnicy między społeczną rolą mężczyzny i kobiety, między traktowaniem dorosłych i dzieci. Niżej kipi i faluje nieprzeliczone morze ludzi, którzy myślą inaczej, i zawsze myśleli inaczej, i zawsze będą myśleć inaczej. I chociaż mają ogromną przewagę liczebną, wcale nie jestem pewien, która strona wygra. Z powodu upadku teologii i wszystkich innych szkół klarownego myślenia, ludzie cofnęli się dziś w rozwoju i oparli głównie na instynktach, jak zwierzęta. Podobnie jak u zwierząt, instynkt ich nie myli; ale, tak jak u zwierząt, instynkt można zastąpić wyuczonymi odruchami. Patrząc na energicznych doktrynerów i bierny tłum, naprawdę mam wątpliwości, kto zatryumfuje. Nie mam najmniejszej wątpliwości, kto słusznie powinien.”

- …no wiesz co! – zripostowała oburzona smarkata – przecież wcale nie wycieram nosa rękawem, tylko gołym nadgarstkiem…!

 

Isma

mader.isma.kasia.aga@gmail.com

 

fot. MissMessie/Flickr.com

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane