Mader
Taki właśnie tydzień
dodane 2012-04-26 10:41
Nie palę. To ma wiele dobrych stron, ale jakby więcej w takie dni, jak ostatnie. Nie wychodzę na papieroska, nie krecę się nerwowo po domu, nie rozsiewam wokół chmury dymu tytoniowego...
“Pan jest moim pasterzem” napisała do mnie Samboraga w poniedziałek. Psalm pasterski.
“Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”
Od tego dnia Bibia towarzyszy mi całymi dniami, cały czas. Nam. Bo jak chmurę dymu i czuć i niekiedy widać, tak i Pismo Święte nie jest niewidoczne. Co jakiś czas ktoś przysiada przy mnie i wtedy modlimy się razem.
“Panie do Ciebie się uciekam,
niech nigdy nie doznam zawodu...”
…
“Boże, zbaw mnie w imię swoje,
swoją mocą broń mojej sprawy
Boże, słuchaj mojej modlitwy,
nakłoń ucha na słowa ust moich...”
…
“Wysłuchaj, Panie, słuszności,
zważ na me wołanie,
przyjmij moje modły z warg nieobłudnych...”
Średnia ma dziś ostatni dzień egzaminu gimnazjalnego. Bardzo jestem jej wdzięczna, że ma cierpliwość do troski o osobę, którą zna jedynie z jej notek na blogu. Dobre nowiny z sali egzaminacyjnej, przeplatają się ze złymi z sali operacyjnej, życzenia urodzinowe z błaganiami o zdrowie i życie. Radość ze strachem. Uśmiech ze łzami.
“Z mego serca tryska piękne słowo:
utwór mój głoszę dla króla;
mój język jest jak rylec bieglego pisarza.
Tyś najpiękniejszy z synów ludzkich,
wdzięk rozlał się na twoich wargach:
przeto pobłogosławił tobie Bóg na wieki”
Tydzień Biblijny. Taki właśnie tydzień.
Mader
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
fot. Wikimedia Commons