Mama_Kasia

Fasolka

dodane 17:23

Najmłodsza przyszła ze szkoły podekscytowana. - Pani kazała wyhodować fasolkę na słoiku – poinformowała, machając mi przed oczami woreczkiem z dwoma nasionami. – I dla chętnych (a ja jestem chętna) w doniczce. I jeszcze – ciągnęła dalej, zrzucając z siebie kurtkę – ziemniaka.

Co z ziemniakiem ma się stać, trudno mi było zrozumieć.

Córka, nie zdejmując butów, zabrała się do roboty.

- Gdzie doniczka?

- Pod umywalką.

- A ziemia?

- Na balkonie – odpowiedziałam nieuważnie, pilnując placków z jabłkami, które akurat smażyłam.

Najmłodsza przytargała worek z ziemią i położyła go na stole.

- Nie, nie! – krzyknęłam. – Idź z tym na balkon.

 

Krzątała się jeszcze chwilę, co rusz wchodzą do domu i wychodząc z powrotem na balkon. Stukała słoiczkami, przelewała wodę, przycinała gazę. Na oknie w dużym pokoju plasteliną przyczepiła kartę obserwacji, a parapet zamieniła w małą szklarenkę. Obok moich doniczek z rzodkiewką (niestety wybujała zbyt szybko i poszła w liście – smaczne zresztą), szczypiorkiem i pietruszką stanął słoik z fasolką, doniczka z fasolką i jeszcze jeden słoik. Na patyczkach do grillowania, opartych końcami na brzegu słoika, smętnie wisiał ziemniak, do połowy zanurzony w wodzie.

- Mam nadzieję, że mi nie zgnije – podsumowała Najmłodsza dopiero co założoną hodowlę.

 

A ja myślę… niech obumiera - dla świata… Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. – J 12,24

Czekamy więc na plony :)

                                                                                                         

Mama_Kasia

mader.isma.kasia.aga@gmail.com

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 05.11.2024

Ostatnio dodane