Mama_Kasia

Byłam tam, widziałam...

dodane 09:34

Bóg wskrzesił Jezusa trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu. On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów. - Dz 10, 40-43

Byłam tam, widziałam. Byłam w Wielki Czwartek w Wieczerniku, byłam w Wielki Piątek pod Krzyżem, przeżyłam Wielką Sobotę. Czuwałam w Wielką Noc. Mam prawo i obowiązek ogłosić i dać świadectwo, że Jezus z martwych wstał!

 

Kiedyś koleżanka wypominała mi (z troski), że męczę dzieci, zabierając je na całą noc do kościoła, że to mój egoizm. Wypominała, dopóki sama nie doświadczyła…

Niektórzy rezygnują z uczestnictwa w Wigilii Paschalnej, bo myślą, że nie dadzą rady, chociaż w Sylwestra dają radę. Ale może wyobrażają sobie nudną mszę świętą, która jest rozciągnięta ponad miarę.

Niektórzy burzą się, że wymyślamy, że ksiądz wymyśla. A przecież wystarczy spojrzeć do mszału, do przepisów liturgicznych.  Ale żeby chcieć to zrobić, trzeba się najpierw otworzyć – tak mi się wydaje… Trzeba zacząć od… Wielkiego Postu. Odkryć własną niemoc, niemożność życia bez grzechu. Uświadomić sobie, że chociaż chcę dobrze, wychodzi czasami źle, wbrew moim pragnieniom.

Potem trzeba zasiąść w Wieczerniku i spożyć Ciało i Krew Pańską. Trzeba też stanąć pod Krzyżem. …Jak niedoskonałe jest świętowanie z martwych wstania, gdy nie zobaczy się umierającego Jezusa na Krzyżu. Jak zrozumieć powstanie z martwych bez próby odkrywania wcześniej Tajemnicy Męki i Śmierci Jezusa?

A Wielka Sobota? Wyczekiwanie, zawieszenie…

Liturgia pozwala uobecnić te wszystkie wydarzenia. One stają się dla mnie tu i teraz. Nie udaję w Wielki Piątek, że nie wiem o zmartwychwstaniu, ale wchodzę po kolei w wydarzenia, uczestniczę w nich, jakby działy się w tym momencie, bo one dla mnie dzieją się w tym momencie. Wielki dar liturgii!

I przychodzi moment, gdy w środku nocy wystrojeni idziemy całą rodziną do kościoła. Stajemy o 22-giej na placu. Kościół jeszcze jest zamknięty (nikt nie wejdzie przed Paschałem). Ogień, Paschał, nasze świece… orędzie wielkanocne, długa Liturgia Słowa. Nie ma pośpiechu. Przed nami cała noc, Wielka Noc.

Przepiękne Alleluja, wyśpiewane przez kantorów, i z nową nutą przez Agatę – pięknie, czysto, trwające długo, towarzyszące procesyjnemu wniesieniu Ewangeliarza. Tego nie da się opisać! Już wydaje mi się, że ta notka rozciąga się jak Wigilia Paschalna ;-) …A jeszcze litania do Wszystkich Świętych, nie do pięciu, czy dziesięciu, ale do kilkunastu dziesiątek świętych. I chrzty – w tym roku osiem chrztów przez zanurzenie. Nie w basenie chrzcielnym, bo takiego parafia nie posiada, ale w wanience dziecięcej, przysposobionej na chrzcielnicę. I żeby nie było - to się dzieje na normalnej parafialnej liturgii, w zwykłej parafii :)

Zmęczeni, gdzieś około drugiej, zostajemy zaproszeni do Stołu Pańskiego. On sam, Zmartwychwstały karmi nas Swoim Ciałem i Krwią.

 

Tak przeżywałam Triduum Paschalne  (A! Jeszcze na zakończenie nieszpory w Niedzielę Zmartwychwstania), w obecności wszystkich, danych przez Kościół znaków. I dziękuję Bogu, że mogłam właśnie tak uczestniczyć. Nie chcę, aby to zabrzmiało, że tylko tak można doświadczyć pełni świąt, chociaż rzeczywiście nie wyobrażam sobie pełni bez Wielkiego Czwartku, Piątku i Soboty. Nie znaczy to jednak, że liturgia skromniejsza, czy niemożność bycia w kościele z powodu choroby, czy innych wydarzeń, pozbawiają człowieka pełnego przeżycia "Wielkanocy". Wiem, że nie, bo zdarzało się, że któreś z dzieci było chore i trzeba było zostać w domu. …Ale jeśli można, to warto znaleźć miejsce, gdzie parafianom na czele z proboszczem chce się celebrować Święte Triduum Paschalne bez pośpiechu. Tych miejsc, jak słyszę, jest coraz więcej.

 

Na koniec Wigilii Paschalnej rusza procesja rezurekcyjna, ogłaszająca zmartwychwstanie Pana Jezusa. Rusza, aby głosić żyjącym, ale rusza też na cmentarze, aby głosić nadzieję zmartwychwstania zmarłym. Dzisiaj, w rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem, rusza przez Polskę, aby nadzieję nieść zmarłym i żywym, którzy wciąż tęsknią…

 

Mama_Kasia

mader.isma.kasia.aga@gmail.com

 

fot.© Mama_Kasia

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 05.11.2024

Ostatnio dodane