W zasadzie żona i mama trójki dzieci. Dawno, dawno temu architekt i urbanista. Zakręcona w nitki, niteczki, wełny, bawełny. Wydłubuje szydełkiem zabawki dla dzieci własnych i cudzych.

Zafasynowana liturgią. I jest to fascynacja na gruncie wiary. Od 20 lat we wspólnocie przy parafii prowadzonej przez franciszkanów, stąd i motywy franciszkanskie są jej bardzo bliskie.

Narzeka na słabą pamięć. Jak coś napisze, to potem dziwi się, że jej wyszło ;-) Bardziej czuje niż wie, ale jak już przekazuje wiedzę, to sprawdza 1000 razy, czy czegoś nie myli, szczególnie gdy są to sprawy Kościoła.

Czyta głównie książki dla dzieci i młodzieży. ...Czyta też codziennie Pismo Święte, ale nie nazywa tego czytaniam, a modlitwą, rozmową z Bogiem.

Zdobywa szczyty, ale nie zawrotnie wysokie (bo ma lęk wysokości), a takie na własną miarę, te górskie - Beskidy, Bieszczady... i te codzienne, wyznaczane przez Boga w drodze do Nieba. Tam chce dojść :)

 

na wiara.pl jako Mama_Kasia