Z życia, Blisko Pana
Ruben i słowo
dodane 2015-03-06 19:50
Ukochany syn Jakuba-Józef otarł się o śmierć.
Dzisiejsze czytanie mówiące o zakusach braci Józefa, by go zgładzić, zwróciło moja uwagę szczególnie w zwiazku z postawą Rubena. To dzięki jego słowom bracia zmienili plan. Zamiast zginąć, najmłodszy miał zostać wrzucony do suchej studni zdany na łaskę i niełaskę przyrody.
Ruben mógł nic nie mówić, zgodzić sie na niecny plan, by nie podpaść braciom. Tak wygodnie jest się wtopić w tło, niczym się nie różnić, nie wychodzić przed orkiestrę, nie rzucać w oczy - zwłaszcza zaślepionym nienawiścią braciom. Sprzeciw wobec innych i posiadanie własnego zdania nigdy nie podoba się przeciwnikom, tym bardziej, gdy są rozjuszeni i gdy demon trzyma ich w swych pazurach. Najstarszy z braci miał jednak sumienie. Był człowiekiem wrażliwego sumienia, które odezwało się w momencie krytycznym. I dzięki Bogu! Jak wielka okazała się siła dobrego słowa. Pisarz, Wiesław Myśliwski w wywiadzie z nim przeprowadzonym w 2006 roku (nr11 "Więzi") stwierdził, iż sposób mówienia najpełniej charakteryzuje człowieka, "odsłania wszystkie piętra jego uczuć i myśli".
W historii biblijnej z Józefem język Rubena ujawnił wrażliwość, jakiej nie mieli innni. Bo słowo ma moc zabiajania, ale i ocalania. Słowo Rubena zmieniło bieg historii braci i historii Egiptu. Jednorazowy akt słowa człowieka sumienia oddziaływuje na dalszą przyszłość. Czy jesteśmy tego świadomi, gdy zbyt pochopnie chlapiemy językiem? Skąd możemy wiedzieć, jaki skutek może przynieść nasze słowo?
Módlmy sie o odpowiedzialność za słowo.