Blisko Pana, Z życia
Ekumenizm krwi
dodane 2015-02-26 10:23
Kilka dni temu przedstawiciele tzw. państwa islamskiego zgładzili dwudziestu jeden koptyjskich chrześcijan.
To nie pierwszy raz. I -niestety -wiele wskazuje na to, że nie ostatni. Papież Franciszek nazwał to wydarzenie ekumeizmem krwi, bo "męczennicy należą do wszystkich chrześcijań." Nieważne, czy zginęli katolicy, luteranie, prawosławni czy koptowie. Byli to ci, którzy oddali życie za swoją wiarę. W chwili śmierci wołali: "Jezu, pomoż!"
Gdy w 1999 roku Jan Paweł II beatyfikował w Łowiczu 108 męczenników z okresu II wojny światowej, stwierdził , że są oni świadectwem zwycięstwa Chrystusa: "Błogosławieni męczennicy wołają do naszych serc: Uwierzcie, że Bóg jest miłością! Uwierzcie na dobre i na złe! Obudźcie w sobie nadzieję! Niech ta nadzieja wyda w was owoc wierności Bogu we wszelkiej próbie!"
Można i trzeba zapytać, jakie jest nasze zadanie? Modlitwa-na pewno. Za nich, by Bóg przyjął ich do siebie, ale i za nas, byśmy wykazali się równie głęboką wiarą w momencie próby. Na krwi pierwszych chrześcijan powstawał Kościół. Na krwi prześladowanych dziś, jak z ziarna, które zmiadżone obumiera, winna wyrastać nasza wiara.
I jeszcze jedno, nie można zapomnieć o modlitwie za prześladowców. Kto pomodli sie za nich, jeśli nie my?