Zapiski studenta na marginesie 6.
dodane 2024-07-27 23:53
Studencka rozkmina papieskiej zgody na błogosławieństwo osób żyjących w związkach homoseksualnych na podstawie lektury książek o. Jareda Wicksa SJ ,,Wstęp do metody teologicznej" i ks. Edwarda Szymanka TChr ,,Wykład Pisma Świętego Nowego Testamentu".
Zastanówmy się czy da się uzasadnić zgodę Ojca Świętego Franciszka na błogosławienie osób żyjących w związkach niesakramentalnych, a nawet homoseksualnych na podstawie Pisma Świętego i Tradycji Kościoła. Moim zdaniem tak. Bowiem na podstawie drugiej mowy św. Piotra z Dziejów Apostolskich wynika, że Jezus błogosławił ludziom. Natura Jego błogosławieństwa jest taka, że nie przyzwala ono na grzech, lecz wprost przeciwnie, daje ludziom siłę i wzywa ich do porzucenia grzechu. Zatem, gdy para homoseksualna przychodzi po błogosławieństwo to nie otrzymuje aprobaty dla swojego grzechu, ale silne wezwanie i siłę, aby zerwać z grzechem sodomskim oraz do niesienia ciężkiego krzyża życia w czystości. Stosując metodę regresywną można zobaczyć, że uzasadnienie dla takiego działania Ojca Świętego Franciszka przychodzi z historii Kościoła chyba od świętego papieża Grzegorza Wielkiego. Otóż papież ten wydał następującą dyspozycję dla misjonarzy: jeśli zobaczą, że jakiś lud czci, drzewo, kamień, rzeźbę lub cokolwiek innego i nie chce się schrystianizować, to należy pobłogosławić ten przedmiot kultu i iść dalej. Takie błogosławieństwo, powoduje, że to Bóg, w tajemniczy i właściwy dla siebie sposób, doznaje czci, a nie demon. Zatem takie błogosławieństwo wystawia lud na długotrwałe działanie Ducha Świętego, co za wiele lat spowoduje jego nawrócenie. I z błogosławieństwem ludzi homoseksualnych jest podobnie. Poprzez błogosławieństwo otwierają się oni na długoletnie działanie Boga, które jeśli nie przezwycięży grzechu za życia partnerów to ich otworzy na przyjęcie Łaski Miłosierdzia w chwili ich śmierci. W każdym razie z błogosławieństwem mają o wiele większe szanse na zbawienie niż bez niego. Można dla przykładu rozważyć dwie sytuacje: 1. Działalność misyjną św. Wojciecha w Prusach. Gdyby święty Wojciech poświęcił gaj bożków pruskich i dodatkowo wybudował małą chatkę obok niego, w której by się modlił i pościł w intencji nawrócenia Prusów, to ci wystawieni na wieloletnie działanie Ducha Świętego i modlitwy wstawiennicze misjonarza, za sto lat sami by poprosili o chrzest. 2. Gdy Ojciec Święty Franciszek pobłogosławił figurę Pachamamy to nie trzeba było jej umieszczać w Kościele, tylko odesłać Indianom, aby się do niej modlili. Modlili by się już do Boga. A za pięćdziesiąt, może sto lat daliby się schrystianizować, gdyż pokochaliby wreszcie Chrystusa.