Zapiski studenta na marginesie 3.

dodane 13:28

Czytając ,,Ogólny wstęp do Pisma Świętego" oraz ,,Wstęp do antropologii filozoficznej" prof. Galarowicza.

1. W ,,Ogólnym wstępie do Pisma Świętego" jest taka uwaga jednego z ojców Kościoła, że za prawdy zawarte w Piśmie Świętym należy nawet oddać życie. Zdanie to bardzo głęboko utkwiło we mnie i zacząłem się zastanawiać, czy dotyczy ono tylko czasów prześladowań. Myślę, że nie, że jeśli będę żył treścią Pisma Świętego, wbrew temu co proponuje świat to właśnie spełnię ten obowiązek. W szczególności, gdy będę się starał uzyskać wiarę jak ziarnko gorczycy. Ktoś powie: to jest niemożliwe, nikt w ciągu 2000 lat istnienia Kościoła takiej wiary nie miał. No właśnie, a chociaż ktoś się starał? I co, uwierzył jeden z drugą Jezusowi, że taka wiara jest możliwa? A nauczanie świętego Cyryla Jerozolimskiego w tej sprawie jest jasne. I co, poszły tłumy zakonników i zakonnic, biskupów i kapłanów diecezjalnych za nim? Nie. Nikt na poważnie nie bierze słów Jezusa. Ale jak się spytać jednego czy drugiego księdza to powie: dobrze by było jakby ktoś to miał. Ale sam nie robi nic w tym zakresie. Nie wierzy, że jest taka wiara osiągalna. Cóż, więc czytając ten fragment ,,Wstępu..." zrozumiałem, że jest to szczególne wezwanie dla mnie. Chociażby z tego powodu, że mam wiele wolnego czasu oraz środki na utrzymanie i nie muszę pracować. Mogę podobnie jak pustelnik skoncentrować się na rozwoju duchowym, rozwoju relacji z Bogiem i modlitwie za świat. Praktycznie nie mam nic do stracenia, a wszystko do zyskania. Zwłaszcza, że już wiele w tym kierunku zostało zrobione, a i niebo zdaje się mnie zachęcać (jedne z ostatnich objawień z Medjugorie - póki co, można je w dobrej wierze uznać za prawdziwe, o ile Kościół nie orzeknie przeciwnie, chociażby pośrednio). Zatem poświęcając życie dla realizacji pewnej idei, poświęcam życie dla prawd zawartych w Piśmie Świętym. Realizując jedną, trzeba realizować możliwie wszystkie, a nie jedną wybiórczo. To jest bardzo trudne. Stąd się wzięła potrzeba lektury książek akademickich, skoro nie mogę robić studiów teologicznych.

2. We wstępie do antropologii filozoficznej jest pogodny opis procesu starzenia się. Zrozumiałem, że nie będę się mógł modlić tyle ile w wieku średnim, bo siły nie pozwolą. Będę się mógł modlić jedynie ,,trochę", ,,trochę" pościć, iść czasami na mszę świętą w tygodniu, ,,trochę" poadorować Chrystusa. Ale to ,,trochę" jest z głębi mojego serca. I tyle będę mógł zrobić jako człowiek stary, o ile nie dostanę w sposób nadprzyrodzony jakiś nowych sił. I myślę, że Bogu to moje ,,trochę" wystarczy, aby dać mi na starość wiarę jak ziarnko gorczycy, o ile zechce. Nie dla mnie tylko jest ta wiara, ale dla wszystkich, którzy zechcą ją mieć.

nd pn wt śr cz pt sb

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

17

18

19

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

Dzisiaj: 26.06.2024