Refleksja po przeczytaniu artykułu kard. Kaspera.
dodane 2019-08-02 20:13
Kardynał zastanawia się jak ma wyglądać Kościół gdzie nie ma cotygodniowego dostępu do Eucharystii. Trochę to śmieszne jak porównać sytuację w Amazonii do prześladowanego Kościoła w Japonii, gdzie przez 200 lat nikt nie przyjmował Eucharystii, nie spowiadał się, nie miał Pisma Świętego, nie widział kapłana. Wiara była przekazywana w rodzinach przez osiem pokoleń i przetrwała. Więc lepiej się nie zastanawiać nad zniesieniem celibatu czy wyświęcaniem kobiet lecz raczej należy się zastanowić nad powrotem do Nauki Apostolskiej. Doświadczenie Francji pokazuje, że tam gdzie jest głoszona zdrowa nauka Apostołów tam są powołania do kapłaństwa. Tam, gdzie odmawiany jest różaniec, pierwsze piątki, gdzie są procesje Eucharystyczne ulicami miast tam szerzy się wiara. Można zadać Jego Ekscelencji pytanie kiedy mówił on o piekle do swoich wiernych i o możliwości potępienia na wieki? Pewnie nigdy. Raczej podkreśla się w zgubny sposób fałszywie rozumiane miłosierdzie Boże, które według niemieckich teologów zbawi wszystkich bez wyjątku. Nawet tych, którzy tego nie chcą i Boga nienawidzą. Cóż, Duchu Święty działaj i obalaj kolejne błędy. Przekonaj wreszcie świat o grzechu.