Miałem tego filmu już nie oglądać, ale zostałem poproszony o jego obejrzenie.

Jak ktoś słusznie zauważył świat magii jako sił nieosobowych, które można ujarzmić przy pomocy odpowiednich zaklęć jest światem fałszywym. Co to za bezosobowa siła, która jest w stanie kontrolować poprawne zastosowanie magicznej formuły i w zależności od tego czy formuła lub rytuał będzie poprawnie użyty jest w stanie użyczyć siebie jako mocy. Ponadto co to za bezosobowa siła, która sama wybiera sobie czarodzieja jak np. różdżka. Czyli siły magiczne mają rozum i wolną wolę. Ponadto skąd one wiedzą, że osoba, która używa zaklęć i rytuałów jest czarodziejem. Zatem siły te mają wgląd w duszę człowieka. Jak nas uczy Kościół jest tylko pięć takich sił, które są w stanie działać w wyżej opisany sposób. Jest to Bóg, Matka Boska, aniołowie w niebie, dusze świętych, aniołowie upadli czyli diabły. Przy czym Boga nie można ujarzmić przy pomocy zaklęć, o czym Sam On mówi Mojżeszowi gdy ukazuje się mu w płonącym krzewie na górze Synaj. Odmawia podania swojego imienia, gdyż jak wierzono wówczas poznanie czyjegoś imienia daje władzę nad tym kimś. Zatem Bóg mówi niebezpośrednio Mojżeszowi, że on nie będzie miał nad Bogiem władzy. Do Boga można się modlić, tak jak do świętych i aniołów w niebie, i w ten sposób upraszać ich łaskę, i spełnienie próśb. Język magii jest za to właściwym językiem do komunikowania się z piekłem. Magia, wróżbiarstwo, czary uderzają w wiarę we wszechmoc Bożą i szatan z tego skrzętnie korzysta. Nawet jest to dobre z jego punktu widzenia, gdyż człowiek uciekający się do magii pozostaje w złudnym przeświadczeniu, że odwołuje się do sił neutralnych światopoglądowo, nieszkodliwych duchowo, gdyż jak wiadomo jest coś takiego jak biała magia, która jest używana np. do tego, aby przy pomocy czarów kogoś uzdrowić. Problem polega na tym, że nie ma takich bezosobowych sił. Kto by je stworzył i po co? Jedyne jakie są to siły z Nieba albo z piekła. Nad niebem się nie zapanuje w taki sposób, przy pomocy czarów, osoby w niebie mają swoją godność, natomiast szatan chętnie użyczy swojej mocy, którą posiada od chwili stworzenia przez Boga, lecz warunkiem posłuchu szatana jest wieczne potępienie magika czy czarownicy. I to jest pokazane w jednej ze scen Harry'ego Pottera, części o czarze ognia, w której Nevil, chciał porzucić czarnoksięstwo widząc co może uczynić ze zwierzęciem zaklęcie cruciatus, zaklęcie torturujące. Jednak szybko porzucił ten pomysł pod wpływem nauczyciela, który błyskawicznie rozpoznał rozterki ucznia.

Czary są postrzegane przez samych czarodziejów jako coś podrzędnego w stosunku do zwykłej pracy fizycznej o czym świadczy scena pochówku Zgredka. Harry Potter nie chciał użyć czarów do wykopania grobu, lecz zrobił to własnoręcznie z szacunku do czynu poświęcenia życia przez przyjaciela. Zatem jest to z pewnością wychowawcze dla młodzieży, jeśli sobie dobrze uświadomi tą scenę. I na koniec jeszcze jedna uwaga. My Katolicy mamy tę przewagę nad czarodziejami, że potrafimy uprosić u Boga wskrzeszenie człowieka, czego czary w żaden sposób zrobić nie mogą. Nie są w stanie uprosić u Boga powrotu duszy do martwego ciała, po to, aby ta czyniła zło. Z drugiej strony czarodzieje mogą doprowadzić do kontaktu ze zmarłymi co jest opisane w Starym Testamencie w księdze królewskiej, gdzie wróżka wywołała ducha zmarłego proroka, który wyprorokował królowi Saulowi upadek. Jednak taka niezwykła rzecz musiała się dziać z przyzwoleniem Boga, który dopuścił, aby prorok mógł się ukazać królowi wskutek czarów. Inny opis magii jest w księdze Wyjścia, gdzie magowie faraona próbują naśladować cuda Mojżesza. W końcu w pewnym momencie nie dają już rady.

Teraz szatan uzyskał znaczną możliwość ujawniania swej mocy, ale to ze względu na plan Boży poddania próbie Kościoła. Z przypowieści o pszenicy i kąkolu wiadomo, że aniołowie są w stanie wyrugować wszelkie zło z tego świata - po swojemu. Bóg im jednak nie daje działać po anielsku, gdyż za mało widzą i jeszcze wraz z chwastami zniszczyliby pszenicę. Widać tutaj olbrzymie Miłosierdzie Boga, który dla nawet jednej duszy, która się nawróci na łożu śmierci, nie daje aniołom jej za wcześnie zniszczyć. Tak było z Dobrym Łotrem. Zatem to tylko z powodu ogromu Bożego miłosierdzia świat nie jest unicestwiony. Ale ten czas miłosierdzia dobiega końca. Jeśli wierzyć objawieniom w Medjugorje, Akita świat czeka bardzo bolesne oczyszczenie. Cóż, pożyjemy zobaczymy. W każdym razie morał z Harry'ego Pottera jest taki, żeby nie poddawać się mocy magii, czarów i wróżb, gdyż jest to moc piekła. A piekło przegra z Bogiem na pewno, co wiemy z Apokalipsy św. Jana. Nie warto być potępionym.

Byłem świadkiem czarów w sklepie mających na celu podniesienie poziomu sprzedaży czasopism, które kiepsko schodziły. Czary przeprowadzała wróżka ze złotym wahadełkiem wynajęta przez sklep. Na szczęście czary się nie udały, szatan nie dał rady podnieść sprzedaży gazet i stoisko zlikwidowano. Szkoda tylko pieniędzy, które można by przeznaczyć na cel charytatywny. Nie zawsze jednak czary są bezskuteczne. Jak wiadomo ze wspomnień pani Patrycji Hurlak czary mogą być bardzo skuteczne w show biznesie, gdzie są bardzo często wykorzystywane. Zatem lekcja z Harry'ego Pottera jest taka, żeby nie wchodzić w kontakt z realną magią, gdyż w przeciwieństwie do tej opisanej w filmie jest ona śmiertelnie niebezpieczna.