O świętym Wincentym Pallottim

dodane 15:59

Kilka uwag o książce opisującej rozwój duchowy u świętego.

To co mnie w tej książce bardzo uderzyło to granice uniżenia świętego. Pisał, że jest winien wszystkiego zła od początku świata i że przeszkadzał swoimi grzechami wszelkiemu dobru. Na początku pomyślałem, że to po prostu zwykły czubek-szaleniec. Ale po przeczytaniu urywków książki o pokorze, gdzie referowano zdanie ojców kościoła o tej cnocie, doszedłem do wniosku, że to są granice wszelkiego uniżenia, gdyż nawet nie będąc najgorszym spośród ludzi, a to wie tylko Bóg, dobrze jest uważać się za najgorszego zgodnie z opowiadaniem Jezusa o uczcie. Jeśli się siądzie na ostatnim miejscu to, gdy będzie się godniejszym to sam gospodarz przesunie ,,w górę" gościa a jeśli nie to dobrze się wybrało. Ponadto tak naprawdę nie wiadomo jak piekło wykorzystuje grzech i jak Bóg działa, który odwiecznie zna nasze postępowanie. Więc np. ze względu na moje przyszłe grzechy mógł nie udzielić łaski wielu ludziom i aniołom, którzy istnieli przede mną. Tak więc może się zdarzyć tak, że będę winnym lub współwinnym  wszystkich grzechów jakie zostały popełnione, są popełniane i będą popełniane przez całą wieczność. Czyli z postawy świętego wobec grzechu należy brać przykład. Zresztą to samo Bóg mówi do świętej siostry Faustyny. Mówi jej, że gdyby dał jej poznać jak nędzną jest to umarłaby z przerażenia (Dz. 718). Zatem prawdą jest to, że jeśli nie popełniliśmy wszystkich możliwych grzechów, wszystkich możliwych zbrodni to zawdzięczamy to nieskończonemu miłosierdziu Boga. Co zasługuje na jeszcze większe podkreślenie to uciekanie się świętego do Bożego miłosierdzia. Nazywa on siebie cudem Bożego miłosierdzia, gdyż będąc tak niewdzięcznym Bogu za Jego nieskończone łaski względem siebie, święty ma nadzieję na zbawienie, mało tego na błogosławieństwo większe niż udzielane wszystkim świętym i aniołom, łącznie z Matką Boską, oczywiście jeśli Bóg zechce. To co jeszcze jest ciekawe i godne naśladowania w postawie świętego to jego gorące pragnienia kochania Boga miłością nieskończoną, taką jaką kochałyby Boga wszystkie stworzenia mnożone w nieskończoność przez całą wieczność. Idea modlitwy programem komputerowym idzie w tym kierunku jeśli w pętli for podstawimy nieskończoność zamiast skończonej liczby. Wtedy taki program ma taką strukturę, że wyraża nieskończone pragnienia świętego. Oczywiście Bóg może w skończony sposób wysłuchać nieskończonej pętli modlitw, ale sam fakt, że prosi się Boga przez nieskończoną liczbę razy jest dla mnie bardzo budujący. Czytając tę książkę miałem nieodparte wrażenie, że pragnienia świętego choć trochę się ziściły, a sama modlitwa, choć może na pierwszy rzut oka trochę dziwaczna, jest w pallotyńskim duchu.

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 20.04.2024