Przemyślenia po wykładach 9.
dodane 2018-01-03 13:26
Jak to z Rajem mogło być.
Otóż jak pisze Pismo Święte śmierć weszła na świat przez zawiść diabła, przez grzech pierwszych ludzi (Mdr 2:24). Ale jak słusznie już dawno ludzie zauważyli dinozaury też umierały i co one zgrzeszyły? A przecież nie było wtedy jeszcze człowieka. Różnie się próbuje ten fakt wytłumaczyć. Jedni mówią, że śmierć jest rozumiana jako śmierć duchowa i że człowiek w raju tak naprawdę podlegał śmierci fizycznej i ten stan wymagał również pewnego rodzaju odkupienia. Trudność takiego wywodu bierze się stąd, że skoro nie było grzechu to na czym polegałoby to odkupienie i dlaczego ludzie by umierali. No i skoro w raju śmierć by dosięgła Adama i Ewę to dlaczego nie dosięgła Maryi? Wydaje się, że Jej hipotetyczna śmierć była naśladowaniem Jej Syna, Bóg mógł doświadczyć Jej śmiercią, gdyż takie było pragnienie serca Maryi - wiernie naśladować swojego Syna. Dogmat o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny nie przesądza czy Maryja umarła czy nie, ale mówi, że po zakończeniu Jej ziemskiego życia została ona wzięta z ciałem i duszą do nieba. Nauczanie zwykłe papieży skłania się ku poglądowi, że Maryja umarła i później zmartwychwstała tak, że jako druga po Chrystusie cieszy się pełną chwałą nieba. Zatem skoro Maryja została zachowana od śmierci to, ponieważ była typem Ewy, więc należy przypuszczać, że i Ewa razem z Adamem byli woli również od śmierci fizycznej. Zwolennicy możliwości śmierci w raju wspierają się fragmentem Pisma Świętego, w którym Bóg mówi do ludzi po grzechu pierworodnym, że trzeba ich wyrzucić z Raju bo mogliby zjeść z drzewa życia i żyć na wieki (Rdz 3:22). Ale jak ktoś słusznie zauważył, z drzewa życia człowiek mógł bezkarnie spożywać i stać się nieśmiertelnym. Cóż, zamiast słuchać szatana trzeba było spożyć owoc z drzewa życia najpierw. Ale nic straconego. Do Kościoła w Efezie bowiem Chrystus mówi, zwycięzcy dam spożyć z drzewa życia (Ap 2:7). Pytanie do egzegetów: obietnica dotyczy już tego życia, czy życia po paruzji? Moim zdaniem dotyczy to życia obecnego, bo co będzie ze zwycięzcami w innych Kościołach, którzy nie otrzymali obietnicy Kościoła w Efezie? Jeśli umrą to pomimo, iż nie otrzymali tej obietnicy to i tak odziedziczą nieśmiertelność. W takim razie obietnica to dotyczyłaby ludzi o nadzwyczajnej świętości - świętości na podobieństwo Maryi. Mało tego, dotyczy ona ludzi skażonych grzechem. Więc z tego wynikałoby, że współpracując z łaską Bożą można uzyskać już tu na ziemi nieśmiertelność, na podobieństwo Henocha czy Eliasza ze Starego Testamentu.
Może zatem od tej śmierci nie były wolne zwierzęta? Kłoci się to ze słowami Boga, który mówi, że wskutek grzechu Adama zostało skażone grzechem całe stworzenie, zatem i zwierzęta jak również rośliny (Rdz 3:17). Te trudności można rozwiązać w dwojaki sposób. Po pierwsze należy zauważyć, że Raj był ogrodem, zatem miejscem ograniczonym terytorialnie pośród stworzenia. Adam został wzięty spoza Raju i umieszczony w nim. Zatem brak śmierci mógł dotyczyć tylko tego wybranego obszaru na ziemi - w określonym miejscu i czasie. Natomiast w Raju została stworzona Ewa. Zatem skoro Adam został stworzony poza Rajem to jego przodkowie doświadczali śmierci, mogli również grzeszyć, nie wiemy bowiem nic o tym czy znali Boga i czego od nich Bóg wymagał. Ale Adam był wolny od grzechu pierworodnego lub od wszelkiego grzechu, podobnie jak Jezus, Maryja i Ewa. Mogło to być łaską Boga. Został za wytrwałość przeniesiony do Raju. Podobnie Bóg chciał uczynić św. Faustynie, mówiąc, że chce stworzyć dla niej piękniejszy świat, w którym by była do końca swojego życia (Dz. 587). Adama natomiast umieścił w Raju. Można przypuszczać, że ludzie - przodkowie Adama wymagali odkupienia. Dokonałoby się ono w Raju.
Jaka była funkcja Raju, można pomyśleć, że było to miejsce próby dla człowieka, skoro Bóg dopuścił do niego szatana, aby ten go kusił. Zatem, prawdopodobnie, w zamiarze Boga, był to stan przejściowy. Próba miała się dokonać w Raju i o ile byłaby zwycięska to pod przewodnictwem wcielonego Słowa miałoby się dokonać wejście człowieka do stanu trwałego, nowej wiecznej rzeczywistości. Po grzechu plan się nie zmienił, został on zmodyfikowany. Zauważmy, że po chrzcie w Jordanie Jezus jest zaraz wyprowadzony przez Ducha Świętego na pustynię, aby powtórzył tę samą próbę z szatanem jaką miał przejść człowiek w Raju. Jezus przeszedł ją zwycięsko. Można się domyślać, że tym samym odtworzył możliwość powrotu ludzkości do Raju, gdzie dopełni się jej uświęcenie. Bóg niczego nie zapomniał i niczego szatanowi nie darował, nie machnął ręką na Raj i powiedział: skoro człowieku zgrzeszyłeś to róbmy coś innego. Nie, Bóg mógł powiedzieć człowiekowi, że ten wróci z powrotem do Raju dzięki Jego Synowi. Gdyby było inaczej, to raczej trudno byłoby zrozumieć, dlaczego Jezus żył na pustyni, podobnie jak Adam, między zwierzętami i dlaczego w ta próba tak przypomina tę rajską, dlaczego Bogu zależało, aby Jezus ją powtórzył i przeszedł zwycięsko. Zatem można się domyślać, że w trakcie pobytu w Raju będzie się realizować tysiącletnie królestwo, o którym pisze księga Apokalipsy.
Inną możliwością wyjaśnienia problemu śmierci jest ta, że raj nie był na ziemi tylko gdzieś indziej. I Bóg wyganiając człowieka z Raju wysłał go do rzeczywistości, która była dla człowieka wypędzonego tym, czym piekło dla szatana. I w takiej własnie rzeczywistości żyjemy. Odkupienie tej rzeczywistości polegałoby na tym, że po paruzji uległaby ona przemianie lub też unicestwieniu i zastąpieniu jej przez nowe stworzenie, gdyż po paruzji będzie nowe niebo i nowa ziemia.