Codzienność
A Ty niebo możesz spływać deszczem ile zechcesz
dodane 2011-12-04 09:25
Wierzę w Jezusa Chrystusa. A jednak na moje postrzeganie świata nie tylko chrześcijaństwo miało wpływ.
Przede mną na stole kawa i carbonara. Na przeciw przyjaciel z czasów studenkich, obok jego już prawie dorosła córka. Czy nie boisz się - mówi wtrącając się w moją opowieść - że to wszystko zmierza do tego, żeby najpierw tę twoją "firmę" zmarginalizować, a potem zamknąć? "Nie boję się - odpowiadam - wiem że tak jest".
Niewiele przeczytałem książek Nikosa Kazantzakisa. Każda z nich wywarła na mnie spory wpływ. "Grek Zorba" też. Czytałem go w czasach, kiedy po wstrząsie, który wcześniej przeżyłem, życie pokazywało mi swoje zmienione, ale znacznie piękniejsze oblicze. Nie wiem czy wtedy zauważyłem ten fragment. Ale na pewno później stał się towarzyszem moich wzlotów i upadków.
“Pasterz: — Posiłek mój jest gotów, wydoiłem moje owce, zaryglowałem drzwi mojej lepianki, rozpaliłem ogień, a ty, niebo, możesz spływać deszczem, ile zechcesz.
Budda: — Nie trzeba mi strawy ni mleka, lepianką moją są wiatry, ogień mój zgasł, a ty, niebo, możesz spływać deszczem, ile zechcesz.
Pasterz: — Mam woły, mam krowy, odziedziczyłem po ojcu pastwiska i byka, który pokrywa moje krowy, a ty, niebo, możesz spływać deszczem, ile zechcesz.
Budda: — Nie mam pastwisk, nie mam wołów ni krów, nie mam nic, nie boję się niczego, a ty, niebo, możesz spływać deszczem, ile zechcesz.
Pasterz: — Mam przy sobie łagodną i wierną pastuszkę. Od wielu lat jest moją żoną. Szczęśliwy jestem radością, którą obdarza mnie co noc, a ty, niebo, możesz spływać deszczem, ile zechcesz.
Budda: —Jestem wolny, a moje serce jest mi posłuszne. Od lat ćwiczę je, aby obdarzało mnie radością, a ty, niebo, możesz spływać deszczem, ile zechcesz".