Iskra

dodane 22:35

Nie nadziei.

Mija właśnie czternaście lat... Czternaście lat od czasu, gdy ten koszmar, w którym tkwię, się zaczął. Przygotowania doń trwały już wcześniej. Już od jesieni pojawiały się pewne oznaki, podejmowano kroki, ale z całą ostrością dotarł do mnie czternaście la temu... Tyle ile stacji Drogi Krzyżowej... Teraz zmartwychwstanie? Nie. Nie dla mnie. W każdym razie nie zapowiada się.

Dziś znów zaiskrzyło. Nic nie znaczący drobiazg. Tych czternaście, a nawet siedem lat temu, nie zwróciłbym uwagi. Teraz jednak, po doświadczeniu ostatnich lat, pojawił się  strach. Znów się zacznie? Nie wiem.

Ciągle te wielkie słowa, wielkie plany - w których mam dostać w łeb -  a potem cisza. Pół roku, rok, dwa lata. Ustalamy jedno, po czasie robimy "jak ustalaliśmy" drugie, boi przyszło nowe światło...

Tyle że znów, jak zwykle, nic dobrego z tego nie wyjdzie. Zniszczenia - owszem, od tego są specjalistami. Zrobić dobrze? Ha. Do tego trzeba zaangażowania, pracy, a nie udawania, ze się pracuje. Do tego trzeba systematyczności, konsekwencji,  a nie pracować metodą strojenia choinki - żeby były błyskotki, bo to takie ładne.

Najgorszy w tym dla mnie jest ta nieumiejętność słuchania. Bo psuję zgodną atmosferę, bo odrzucam świetne pomysły...  Tyle że to są pomysły teoretyków. Gdy przychodzi do konkretu... Szkoda słów. Zwyczajnie im się nie chce. Wolą choinkę. Rzetelna praca... Cóż...

nd pn wt śr cz pt sb

23

24

25

26

27

28

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

Dzisiaj: 31.03.2025

Kategorie