Wszystko jest poezja

dodane 13:51

Nie, to nie tak. Ale...

Znów się zaczęło... Tak mi się wydaje, bo bardziej to wyczuwam, niż widzę. Znów gry, podchody, przepychanki... Jak ja takiego świata nie lubię. Jak tęsknię z czasami, gdy nie byłem "odpowiedzialny", ale "pomagałem"... Znów więc próbuję się dystansować. Na razie mi się udaje. Nie wpadłem w panikę...

Tęsknię też, chyba jeszcze bardziej, za czasem, kiedy wszystko było poezją. Nie "poezja", jakby ona była wszystkim, ale za czasami, w których wszystko było dla mnie poezją. Szarość dnia też. To chyba zależy wszystko od serca, prawda? Od tego, co się w nim ma. Co chce się mieć.

Przekręcam kontakt (nie wciskam! staroświecki przełącznik taki!) serca i wszystko zaczyna być poezją. Trudną tylko. Trudną jak nie wiem co...

Zastanawiałem się wczoraj czemu jestem jaki jestem. Skąd we mnie tyle... Nie wiem.. Pustki? Niespełnionej tęsknoty? Za radą psychologów (do których sam nie chodzę) spojrzałem w dzieciństwo... Nie, nie było tam niczego takiego, co by mogło zrodzić jakiś deficyt. No, może bardziej w relacjach rówieśniczych. Też chyba jednak nie aż tak....

I tak grzebiąc w przeszłości doszedłem do dni, które opisałem rozpoczynając pisanie tego bloga....

.....

Tak, to mógł być ten dzień. Tamten czas... Nie żałuję tamtego wyboru. Bezdroża i czasem drogi, na które wtedy wszedłem, było piękne. Tylko odsetki od tamtej decyzji przychodzi mi płacić coraz większe...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Kategorie