Oczekiwania ciąg dalszy
dodane 2025-12-11 17:45
A głowa i żołądek chciałyby biec... Tylko serce mówi: spokojnie.
To już prawie piętnaście lat...Mam wrażenie, że idę po jakiejś ostrej, ale kruchej grani. I jest coraz przepaściściej. Owszem, od czasu do czasu jakieś spokojniejsze miejsce, ale trzeba iść dalej. I znów przepaści. Nie ma miejsce na dekoncentrację, nie ma miejsca błąd. A i tak, niezależnie od moich starań, kamień może usunąć się spod stóp i polecę...
Daleko jeszcze do celu? Ten właściwy, ambitny, chyba już nieosiągalny. Ale za trochę ponad kilometr pojawi się miejsce, w którym będę mógł bezpiecznie z tej grani zejść. Poszedłbym dalej, jasne. Ale... Aura chyba nie pozwoli. Okienko pogodowe się zamyka...
Jakoś będzie. Próbuję uspokoić rozum i żołądek. Ten strach jest najgorszy....