Wędrowanie

dodane 14:00

Z każdej wędrówki wrócisz bogaty i …

Starsze pokolenie czytających ten wrześniowy felieton pamięta zapewne dłuższy fragment oazowej piosenki: „Gdy szukasz Boga popatrz na kwiaty/ Popatrz na góry i ciemny las/ Z każdej wędrówki wrócisz bogaty/ I nową treścią wypełnisz swój czas/ Bo cały świat jest pełen śladów Boga/ I każda rzecz zawiera Jego myśl/ Wspaniały szczyt błotnista wiejska droga/ To Jego znak który zostawił ci”.

Czymże jest wędrowanie, z którym zapewne każda i każdy z nas łączy wiele inspirujących wspomnień, poczynając od lat dziecięcych i młodzieńczych? Odbywaliśmy je najczęściej w gronie rodzinnym, a w miarę dorastania również w gronie rówieśniczym. Ciekawą definicję tego wyrazu podaje Praktyczny Słownik Współczesnej Polszczyzny: „Przemieszczanie się z miejsca na miejsce, w przypadku ludzi także w celach turystycznych”.

Tak się składa, że równo połowę wszystkich dni tegorocznego września wypełnią mojej żonie i mnie  wymarzone podróże, które śmiało możemy podsumować określeniem płynącym z maryjnej piosenki religijnej, wszak wiedzie ona rzeczywiście `od Bałtyku po gór szczyty`. Od Jastarni na Mierzei Helskiej, poprzez królewski Kraków,  po Bańską Wyżną u podnóża Tatr.

Trafnie na łamach „Posłańca Warmińskiego” 30/2024 zachwyt nad górskim krajobrazem ujmuje diecezjalny duszpasterz warmińskiej młodzieży ks. Kamil Wyszyński: „Kto pojedzie raz w góry i się w nich zakocha, zawsze chce wracać”. Pierwszy raz dane mi było zobaczyć je 50 lat temu, o którym to wydarzeniu napisałem już w pierwszym felietonie na moim blogu w lipcu Anno Domini 2022.

Podobnie ma się rzecz z każdą piękną krainą i z każdą piękną miejscowością. Jak chociażby z mazurskim miasteczkiem, w którym przyszło mi żyć już bez mała 40 lat, a o którym w podobnym tonie śpiewa w refrenie powszechnie znanej, chętnie śpiewanej i tańczonej, piosenki  Cezary Makiewicz: „Wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa/ Do Mrągowa nad jezioro Czos/ Kto tu raz przyjechał nigdy nie żałował/ I na pewno wróci tu za rok”.

Rozmyślając nad niniejszym tekstem, podczas czytania wnukom wyjątkowo pouczającej książeczki pod wymownym tytułem „Góra Mądrości”, trafiłem na słuszne stwierdzenie: „Ważniejsze od podróżowania jest to, z kim się podróżuje”. Czyż nie jest to zbieżne z refleksją zawartą w wierszu Adama Mickiewicza „Do M***”, w odniesieniu do wędrówek o charakterze oblubieńczym: „Tak w każdym miejscu i o każdej dobie,/ Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,/ Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,/ Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.”?

A lektura dziadka miała miejsce w Lidzbarku Warmińskim, mieście Biskupa Warmińskiego i Księcia Poetów Polskich, który we „Wstępie do bajek” z właściwym mu poczuciem humoru pisał: „ – A  cóż to za bajka? Wszystko to być może! – Prawda, jednakże ja to między bajki włożę.”

Zatem ważne jest zarówno to, skąd dokąd, jak i w jakim towarzystwie wędrujemy. A dodałbym do tego jeszcze liczną grupę osób, dzięki którym w ogóle to się w naszym życiu działo i wciąż dzieje. Wszystkich, którzy nas do tego twórczego zajęcia zachęcili lub je na różnych etapach i w różnych formach organizowali. Gdyby ich chcieć wymienić i opisać, przekroczyłoby to ramy tego felietonu, ale w głębi podróżniczo usposobionych serc warto to niewątpliwie uczynić.

Bo, jak dobitnie ujął w jednym ze swoich utworów Edward Stachura: „Wędrówką jedną życie jest człowieka”. Można go też posłuchać w wersji śpiewanej przez Stare Dobre Małżeństwo.

I, co bardzo ważne, pamiętać wciąż nam należy o przestrodze Tomasza a` Kempisa: „Na ziemi zachowuj się jak pielgrzym i gość, którego nic nie zdoła zatrzymać w drodze do Boga”.

Grzegorz Joachim Jarmużewski  (mrag_rodzilaw@wp.pl)