Codzienność
Wrzask
dodane 2021-10-12 11:22
Kto chce zobaczyć stan umysłu części naszych rodaków powinien zajrzeć na Twittera.
PiS chce nas wyprowadzić z Unii - słyszę na każdym kroku. Nie wiem czemu PiS a nie Trybunał Konstytucyjny. Widać niektórzy każdy sąd, który nie wydaje wyroków po myśli pewnych grup ludzi nie jest sądem. No i nie wiem czemu wyprowadzić. Politycy PiS wyraźnie wskazuję: chodzi o przestrzeganie europejskich traktatów; póki co europejska biurokracja (także ta sądowa) uzurpuje sobie prawa, których w traktatach nie otrzymała. Nie tylko tych akcesyjnych, ale także ostatnim, Traktacie Lizbońskim.
Takie niuanse części przeciwników obecnej władzy zupełnie jednak nie interesują. Wbrew faktom twierdzą swoje. Nie żebym kochał PiS, ale trudno nie zauważyć, ze bycie antyPiSem to w niektórych wypadkach jakiś dziwny stan umysłu podobny do zakochania. Tu też nie liczy się prawda, fakty, liczy się serce. Tyle że nie miłość, a nienawiść.
Niespecjalnie obserwuję na Twitterze dyskusję na ten temat. Zjawisko o którym wyżej widzę zbyt wyraźnie nie tylko tam. Ale w innych sprawach... Oj, jest Twitter kopalnią wiedzy o stanie ludzkich umysłów. Ot, swego czasu czytałem - nie wszystkie oczywiście - komentarze pod codziennym aportem Ministerstwa Zdrowia o koronawirusie. Czegoż tam nie było! Zdarzały się oczywiście wpisy rzeczowe, czasem uzupełniające te dane, czasem jakieś rzeczowe krytyki, ale w zdecydowanej większości... Co się komu w głowie ulęgło, to zaraz na Twitter. Oskarżenia, posądzenia, o wszystko co najgorsze. I z grubej rury oczywiście....
Podobnie bywa i gdzie indziej. Czytuję dość często wpisy ks. Dariusza Kowalczyka. Czego tam w tych komentarzach nie ma? Kiedy zauważył, ze raport dotyczący pedofili we w francuskim kościele jest dość kuriozalny (bo jest) mnóstwo ludzi oskarżyło go o obronę pedofili. Pomijam tu znany skądinąd fakt, że dość często wykorzystują małoletnich tacy, którzy w młodości sami byli wykorzystywani. Trzeba by więc pamietać, że są poniekąd także ofiarami. Skąd jednak pomysł, że domagając się uczciwego spojrzenia na sprawy, liczby, metodologię badań (ankieta internetowa!) ks. Kowalczyk broni winnych wykorzystywania małoletnich? Od kiedy to domaganie się uczciwości, sprawiedliwości jest czymś nagannym? Niestety, spora część tych komentarzy pokazała mi, że fakty nie mają tu nic do rzeczy. Liczy się, co chciałbym żeby było prawdą. Ot, taki stan umysłu...
W sumie ciekawe pole do różnych prac badawczych, prawda? Nie trzeba ankiet. Konta na Twitterze stanowią świetne źródło informacji o stanie umysłu części naszego społeczeństwa..