Przelane na papier.

wielki czwartek

dodane 21:14

W odpowiedzi na frustrację, uważam za najlepsze odejść w spokoju ukrywając łzy. Nie uważam, że traktuje ludzi poniżej swojego poziomu i nigdy tak nie było. Co ważniejsze, to zazwyczaj ja dopasowuje się do wyższych poziomem ludzi. Poziomem nie tyle materialnym co intelektualnym. Co odczuwam po dzisiejszym dniu... zepewne ogromne zmęczenie chorobą, zarówno katarem jak i depresją, odczuwam brak mojego rodzeństwa i co ważniejsze brak taty. Z roku na rok Święte Tridum Paschalne z większym natężeniem odgrywa się w moim sercu a nie obok mnie, otoczenie to tylko dodatek do całości. 

Jest ciemna noc a Jezus z uczniami spożywa Paschę. W wieczerniku w którym panuje Światło... Sam Jezus... Ogromne wzruszenie podczas dzisiejszego kazania. Ale chyba trudniej było wyjść z Kościóła. Jezus jest sam sam w ciemności. A ja ? Ja w tym samym czasie rozmawiam ze swoim przyjacielem... później odchodzę również sama, samotność Jezusa dociera głębiej niż tylko do mojej świadomości. Jego samotność dociera do głębi mojego serca i pozostaje tam. 

Łączę się dzisiaj duchowo z człowiekiem którego kocham a którego nie mogę zobaczyć. Z osobą, która uczy się być z Chrustysem cierpiącym. Uczy się wchodzić w cierpienie Jezusa. I doświadcza tego cierpienia w swoim życiu. 

50kilometrów i nasza wspólna decyzja <>< 

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane