indywidualizm
dodane 2011-10-17 18:36
Można pokusić się o zrzucenie odpowiedzialności na jedną osobę za całą sytuację. Można stanowczo zaprotestować że "ja" jako człowiek ktory czytam ten wpis całkowicie nie bralem udziału w tym co wydarzyło sie przez ostatnie kilka miesięcy. Można zastanawiać się też co autor miał na myśli pisząc tenże wpis... A w końcu można dojśc do wniosku że nic nigdy się nie wydarzyło. i nawet zbiorowa odpowiedzialnośc nie jest brana w tej kwesti pod uwagę. A jednak wybieramy, dążymy do czegoś lepszego i doskonalszego. Dążymy do wytyczonych ideałow, mamy swój własny wykreowany świat, który pomogli nam zbudować nasi rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, przyjaciele, otaczający nas ludzie z którymi łączy nas tylko jeden tramwaj albo też granice terytorialne. Wreszcie co najważniejsze to my sami zbudowaliśmy sobie własnie taki pogląd na dany temat i to my sami możemy mieć pretensje do siebie samych (że) jesteśmy wpływowi na to co kieruje do nas otoczenie, nie potrafimy walczyć o swoje itp. Jednak kiedy wreszcie postawimy po jednej stronie swój świat a po drugiej to wszystko co wmawiają nam inni to czy napewno dojdziemy do wniosku że jesteśmy ludxmi, którzy dążą do indywidualizmu i czy faktycznie jesteśmy ludźmi, którzy w żaden sbosob nie przejmują się tym co powie o nas drugi przypadkowo spotkany przez nas człowiek... Żądamy prawdy i chcemy żyć w prawdzie. Żądamy prawdy o nas samych - ale kiedy dostajemy ją na piśmie jestesmy oburzeni jak ktoś mógł o nas coś takiego napisać. Czujemy się oburzeni, że on wogóle śmiał poinformować nas że nasze zachowanie rani jego osobe... a po pewnym czasie oburzenie mija - i gdzieś egoistycznie zaczynamy mysleć że to własnie ów człowiek jest nam potrzebny do naszych EGOISTYCZNYCH działań, do zaspokojenia naszych marzeń, pragnień i mysli. I może jeszcze wmawianie sobie, że z tym człowiekiem napewno nie zbudujemy już tak bliskich relacji. A jednak czyżby Bóg kierował inaczej ?
I chyba to co najgorsze, zapominamy o ludziach, którzy chcieli pomóc zrozumieć, że prawda choć tak bardzo boli jest potrzebna. Że własnie przez prawdę możemy poczuć się wolni.
"wolna wola jest przereklamowana" - aż po grób