Przelane na papier.

Brak tytułu (2010-09-11)

dodane 16:42

Bardzo mi trudno zaakceptować to podejście emocjonalne, to interpretowanie moich słów. Nawet czasem tych słów, których w ogóle nie wypowiadam. Tych słów które można powiedzieć są mi wpychane na siłę w usta abym mogła potem usłyszeć:ALE TAK MYŚLISZ!

Nie ja wcale tak nie myślę, ja się tylko boje o jego zdanie - radykalne ale chyba nie do końca słuszne... Uderzyły mnie słowa B. podczas rozmowy pomiędzy "mam racje i jej nie odpuszczę... nie wiem czy TY masz racje czy nie, ja obstawiam przy swoim" Chyba chciała bym częściej tak rozmawiać z przekonaniem, że osoba twierdzi że ma racje ale też nie poddaje w wątpliwości to czy to co ja wypowiadam jest prawdą czy też nie. Tylko jak to zrobić.

Z życiem jakoś pod górkę, brakuje mi mobilizacji ale boje się prosić kogokolwiek aby mnie zmotywował, dlaczego ? Ponieważ obawiam się, że kolejny raz usłyszę że moje problemy to nie koniec świata.

Chyba stawiam na bylejakość

nd pn wt śr cz pt sb

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

1

Dzisiaj: 06.02.2025

Ostatnio dodane