Przelane na papier.

Brak tytułu (2010-06-14)

dodane 13:47

Tak więc chyba troszkę lepiej. Może to tylko moje złudzenie...

Pamiętam dobrze słowa N, "nie lubię jak mi ktoś coś obiecuje, wole być mile zaskoczona niż zwiedzona" może w tym jest prawda. Może faktycznie lepiej nie nastawiać się, że ktoś coś zrobi, że załatwi i potem czuć niesmak do drugiego człowieka...

Łatwiej jest czasem wziąć sprawy w swoje ręce... Zrobić listę rzeczy do zrobienia i spokojnie powoli skreślać to co się już załatwiło - tylko czy takim sposobem można mówić o budowaniu wspólnoty ?

"INDYWIDUALISTA MA TRUDNIEJ ZAMIŚ" - pocieszenie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane