Przelane na papier.
Brak tytułu (2010-02-07)
dodane 2010-02-07 18:22
Myślę, że czasem po prostu należy wyciszyć swoje pragnienia swoje emocje aby spotkanie z Bogiem miało sens. Bo co z tego że nakrzyczę na Boga, że dał mi takie a nie inne życie ? Może lepiej zaakceptować wszystko takim jakie jest jeżeli nie mogę a czasem nie potrafię tego zmienić.
Nie potrafię wpłynąć bezpośrednio na ludzi stojących obok mnie. Mogę jedynie z nimi porozmawiać i się za nich pomodlić. Tylko kiedy już taka rozmowa i moje słowa wypowiedziane czasem zbyt szybko, nazbyt pochopnie obracają się przeciwko mnie, wtedy zaczynam się bać. Własnych słów, codzienności, ludzi których spotykam...
(Mt 18,21-35)
Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: Oddaj, coś winien! Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą? I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu.
A co jeśli ktoś posługuje się moją osobą do czynienia złego ? Co jeśli o tym nie wiem... kiedy dowiaduje się po fakcie ? Kiedy może być już za późno...
mówi się że na Miłość nigdy nie jest za późno
"Przebaczenie jest najtrudniejszą miłością"