Przelane na papier.
Brak tytułu (2009-12-03)
dodane 2009-12-03 19:01
Odczuwam nieuzasadnioną samotność.... sobie tylko mogę podsuwać propozycje tego uczucia ale pewnie i tak nie znajdę rozwiązania. Może i dobrze (?) Pustynia jest łaską, a jeśli tak no to wielka łaska mnie spotkała... Czasem tylko marze aby na tej pustyni pojawił się Anioł i spytał zwyczajnie i po prostu o czy myślę? Z niecierpliwością czekam na ten moment. Mam tyle do powiedzenia a jednak brak czasu i wewnętrzny hamulec jakoś mnie blokuje....
A tak przyziemsko to mam problem.... Etyka jakości życia - czyli to co kruche i słabe powinno zostać usunięte (wielki skrót) jeśli ktoś chce poczytać więcej to Singer głosił tą etykę... Ja jednak zaparcie stoję przy etyce czci życia (Schweitzer) i to jest właśnie mój problem... Dziś po zajęciach z ekologi gdzie mamy przeczytać jakieś 2000 stron na egzamin (mało) podeszłam z książką "Bioetyka" napisana przez księdza SJ no i dr do mnie z tekstem, że ta etyka jest stronnicza i nie można się zamykać tylko na tą etykę i mam przemyśleć co się dzieje w państwie Polskim bo do czego to dochodzi żeby religia była na świadectwie. No i w sumie jakoś mi się odechciało czytać tą książkę. Chyba należy wspomnieć o tym, że wykładowca z którym mam owe zajęcia uznaje się za wierzącą osobę nawet bardzo wierzącą. Ale czy można tak klasyfikować ludzi ?