Przelane na papier.
Judaszowe rozmyślanie
dodane 2009-07-10 14:09
Nadal ciekawi mnie historia Judasza. Tego który powołany do Chrystusowej łodzi zdradził. Można by stawiać wiele pytań pierwsze z nich zapewne brzmiało by dlaczego Chrystus powołał tego który był złodziejem ? Dlaczego powierzył jego opiece pieniądze dwunastu ? Bezgraniczne zaufanie mimo wszystko ? Zadziwiające. Bo czasem ja sama mam problem aby zaufać bezgranicznie swojej rodzinie, a Jezus obcej osobie... Zadziwiające jest to że Judasz za swój czyn żałuje tak samo jak Piotr tyle tylko że Judasz nie czeka na Chrystusa - woli sam wymierzyć sprawiedliwość. Popełnia samobójstwo - tutaj powstaje kolejne pytanie czy Judasz mimo wszystko może być w niebie, bo przecież Bóg jest miłosierny ? A skoro Bóg jest miłosierny... I chyba jedne z pytań które tkwią w sercu - daczego Bóg wybrał właśnie tego człowieka ? Co było by gdyby Judasz nie zdradził ? Gdyby w ostatniej chwili ocknał się i nie poszedł do arcykapłanów. Nie zdecydował się na zdrade Chrystusa ?
Można by pomyśleć, że przy całym tym opisie zapomniałam o Chrystusie, że Judasza nie można bronić bo przecież zdradził. Tyle tylko że współczesny Judasz jest w każdym z nas. Ile razy bronimy dzisiejszego Judasza. On tez powinnien iść na potępienie skoro zdradza każego dnia Chrystusa