To co było już nie powróci. Nie powrócą chwile spędzone razem z innymi ludźmi. Wczorajszy wieczór pełen refleksji nad przyjaźnią. Nad tym co obecnie odbywa się w moim wnętrzu. Zawsze różniłam się od mojego rodzeństwa... Oni  ekstrawertycy od dziecka, ze mną troche gorzej bo ja zawsze wolałam przebywać w towarzystwie jednej góra dwóch osób... I tak jest do dzisiaj. Staram sie zeby jakos funkcjonowac w tym wszystkim - zeby to wsyzstko jakos ułozyć, zeby nie przerażaly mnie tłumy ludzi...

Jednak nadal wole cisze... Bo w tej ciszy mówi Bóg