Przelane na papier.
Brak tytułu (2008-07-26)
dodane 2008-07-26 19:33
Nawet w największej niewoli jest z nami Bóg. Tylko Bóg może wyprowadzić nas z tej niewoli, która powoduje zahamowanie w rozwoju duchowym, która nie pozwala podnieść się i od nowa zaufać Bogu. Zaufać i zrozumieć że tylko on może wyprowadzić z EGIPTU – mojego wewnętrznego Egiptu którym jest mój grzech, moje zniewolenie, moje przyzwyczajenie.
Tydzień rekolekcji, tydzień w którym mimo wielu osób obok, przeżywałam wewnętrzną walkę w samotności na pustyni duszy. Walkę z tym co boli, co nie pasuje, co tworzy niepokój – walkę z plagami, które czasami nadciągają z taką ogromną siłą do mojego serca, że nawet najlepszy kontratak nie jest w stanie pomóc. Tak jak to było z plagami w Egipcie – nawet najlepsi wróżbici nie potrafili poradzić sobie z pewnymi plagami, byli bezradni – ja też jestem bezradna. Bezradna do czasu kiedy w moim życiu nie pojawi się Bóg. Bóg, który potrafi przemówić do mnie jak do Mojżesza – w ognistym krzaku, powiedzieć mi że obok mnie są ludzie, że nie walczę sama z niewolą. Tak jak Mojżesz miał Aarona tak i ja mam wokół siebie ludzi którzy w chwilach najtrudniejszych pomogą mi przezwyciężyć ciemność. I ta ciemność zostanie przezwyciężona – może nie dzisiaj, nie zaraz po rekolekcjach jednak wierze że Bóg , który nie opuścił Izraelitów nie opuści mnie w chwilach ucisku i prześladowania.
Od 2 lat nie byłam na żadnych rekolekcjach. Ta pustka która gromadziła się w czasie tych dwóch lat nie pozwalała mi zaufać Bogu na nowo, zaufać i zrozumieć że On chce mojego dobra. Bóg miał juz dosyć patrzenia na mój smutek, zna powód mojego przygnębienia i chce mnie wyzwolić! Raduje się moje serce i dziękuje Bogu że w ciągu tego tygodnia pomógł mi spojrzeć w głąb mojego serca, znaleźć te ciemne strony które mnie zniewalają i rozjaśnił drogę która prowadzi do Ziemi obiecanej.
I ten szczególny element który zapadł najbardziej w mej pamięci. Przytulenie się do samego Serca Chrystusa do tabernakulum – zamykam oczy i przez chwile czuje, że jestem sam na sam z Chrystusem, a On obejmuje mnie ramionami i mówi: NIE BÓJ SIĘ.
„Pan jest moją mocą i źródłem męstwa!
Jemu zawdzięczam moje ocalenie”