Wolontariusz

dodane 16:54

Pomieszanie z poplątaniem. Tak czasem też bywa.

Pracowników należy traktować jak wolontariuszy - napisał w mądrym artykule pewien spec od zarządzania. Moja duma urosła. Wszak zawsze tak uważałem. Czyż nie jestem mądry?

Tak się złożyło, ze od kilku lat udzielam się jako wolontariusz w pewnej zacnej instytucji. Dużo pracy nie ma. Ot, raz na tydzień może w sumie z półtorej godziny. Czasem trochę więcej. Zwłaszcza gdy etatowi pracownicy byczą się na urlopach. Wtedy proszą nas, byśmy pomogli nie tylko rano, ale w południe, po południu i wieczorem. Nie bardzo wiem po co, bo taka pomoc skraca pracę etatowego pracownika może o 5 minut. No, może gdy jeden z nich zawali to o 15. Nam samo dojście zabiera z pół godziny. Ale czego się nie robi dla idei.

No i niedawno od jednego z takich etatowych pracowników dowiedziałem się kim my, wolontariusze jesteśmy. Ogólnie rzecz biorąc leniami. Gdyby to ode mnie zależało, to byście wszyscy chodzili jak w zegarku - usłyszeliśmy. Nieważne, że zabierające najwięcej czasu poranne sprawy załatwiliśmy. Nieważne, że aż trzech z nas przyszło wieczorem, żeby pomóc. Nie było nas w południe i po południu. A że mamy swoją pracę i domowe obowiązki i przychodzimy pomóc dodatkowo, kiedy mamy na to czas? No skandal.

Pracownik powinien być traktowany jak wolontariusz. Hmmm..Może jednak lepiej nie?

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 25.11.2024

Ostatnio dodane