inne
Santa Croce in Gerusalemme (dzień dziewiąty)
dodane 2010-08-10 16:23
No to tak....dziś wita Was z pełnym zapałem Ania O. (niektórym znana jeszcze jako Anna S.) Dzisiejszy dzień wciąż trwa... jednak jest tak intensywny, że muszę się podzielić z Wami wrażeniami już teraz. Otóż dziś wstaliśmy później z łaskawości prowadzących, bo aż o 7.00 otworzyli nam paśnik :) Kiedy się nasyciliśmy jakże to dobrymi polskimi produktami (przywiezionymi przez kontrolę w postaci x. Zbyszka i x. Jacka), wyruszyliśmy do Rzymu (ale nowość :) ). To, gdzie dziś byliśmy przechodzi wszelkie oczekiwania... A mianowicie: w Kościele św. Krzyża w Jerozolimie!!! Oglądaliśmy relikwie Krzyża Jezusa! OMG!!! Ale zacznijmy od początku... Już na peronie x. Dawid był bardzo podekscytowany całą sytuacją i z tego rozkojarzenia, kiedy szliśmy na autobus, zostawił na peronie kamerę (w naszej grupie takie sytuacje zaczynają stanowić normę :) ). I tak czekaliśmy na autobus w nieświadomości jakieś 15 minut po czym przyszło olśnienie i pobiegliśmy szukać tej oto zagubionej owcy (w postaci kamery), okazało się, że zaopiekowali się nią, ku naszemu zdziwieniu, Francuzi (dobrze, że nie Polacy, bo już by była na stadionie w Warszawie :) ). Po tym wszystkim, już w komplecie ruszyliśmy do Kościoła św. Krzyża w Jerozolimie, gdzie mieliśmy mieć Eucharystię. Wchodzimy....a tu, ku naszemu kolejnemu zdziwieniu, słyszymy śpiew po polsku, niewiele myśląc ruszyliśmy w tamtym kierunku, a oto naszym oczom ukazał się Domowy Kościół. To ci sami, których spotkaliśmy już wcześniej, pośpiewaliśmy razem, pozdrowiliśmy się nawzajem i rozpoczęliśmy Mszę świętą. Po Niej, udaliśmy się tam, gdzie relikwie. Niesamowite uczucie, widzieć części Krzyża Jezusa... Potem zobaczyliśmy kopie Całunu Turyńskiego...Ogólnie idziemy zaraz na Drogę Krzyżową, a wieczorem... ZWIEDZAĆ RZYM BY NIGHT!!! To jest to co tygryski lubią najbardziej!! :) A no i oczywiście pozdrawiamy Was wszystkich, wszystkie córki pozdrawiają mamy i tatusiów, koleżanki inne koleżanki, a żony mężów :) Tęsknimy za Wami!!! Ps. Zuzia pozdrawia Asię i Ewę, a Doris pozdrawia Fadafa (kimkolwiek jest) :)
Ania O.