inne
San Sebastian (dzień ósmy)
dodane 2010-08-09 22:13
Dzień znowu rozpoczęliśmy bardzo wcześnie (zaczyna się to robić normą...) – śniadanie zjedliśmy o godz. 6.20. Godzinę później wyruszyliśmy na pociąg, którym bardzo zaspani dojechaliśmy do ostatniej stacji – Roma Ostiense. Stamtąd autobusem dotarliśmy do dzisiejszego statio – Bazyliki św. Sebastiana.
Około godziny 9.00 weszliśmy do katakumb, które znajdują się pod wspomnianą bazyliką. Jak pewnie wszyscy wiedzą, chodzi o podziemne cmentarze, w których pierwsi chrześcijanie chowali swoich zmarłych. Oprowadzał nas po nich przewodnik, który opowiadał nam historię tego niezwykłego miejsca po angielsku. Na szczęście mieliśmy „osobistego tłumacza” w postaci Magdy K. (wspomaganej przez animatorkę Monikę). W podziemiach, poza pustymi już grobami, zwiedziliśmy kapliczkę poświęconą św. Sebastianowi, utworzoną w katakumbach jeszcze w starożytności.
Po około godzinnej wycieczce po podziemiach została odprawiona Msza św. (o godz. 10.00, już we współczesnej części kościoła) w towarzystwie naszych wczorajszych gości – ks. Zbigniewa, ks. Jacka i ks. Andrzeja (który przewodniczył Mszy św.).
Po południu wróciliśmy na stację, aby po 13.00 wyruszyć z powrotem do domu.
O 16.00 odbyła się szkoła śpiewu, a zaraz po niej godzina czytań. Po modlitwie grupa kleryka Patryka przygotowała bardzo dobre spaghetti, wykazując się przy tym inwencją twórczą i dodając boczku do sosu bolognese. Jak to mogliśmy odczuć, eksperymentowanie się opłaca.
Teraz czekają nas jeszcze spotkania w grupach i modlitwa różańcem kończąca nasz dzień.
PS Ada pozdrawia Anię, Agatę, Mateusza i cały Wałcz!
Kinga
Wczoraj wróciliśmy trochę późno, dlatego dzisiaj dopiero piszemy o Castel, ale za to macie dwa wpisy do czytania. Dzieki za pozdrowienia i modlitwę! Trzymaj się Seba mocno Pana Jezusa...
x. Dawid