inne
San Lorenso fuori le mura (dzień szósty)
dodane 2010-08-06 22:21
Dzisiejszy dzień baaaaaardzo nam się podobał.
Obudzili nas o 8.00, zjedliśmy śniadanie (chleb tostowy + cokolwiek), po czym grupa Madzi z radością pomyła naczynia. O 9.45 zgromadziliśmy się na tarasie w ogrodzie by wspólnie rozważać tajemnicę dnia. Kiedy jedna z uczestniczek - Dominika z Rumi postanowiła zaopatrzyć się w pokarm wysokoenergetyczny Duplo wrzucając jedyne 0,70 € dostała aż 2 batony. Miłość CARITAS (temat ze spotkania) popchnęła ją do miłosiernego czynu podzielenia się swoim łupem z bliźnimi.
Pojechaliśmy pociągiem na Valle Aurelia, gdzie przesiedliśmy się do metro, by w rychło dotrzeć do stacji Coloseo (pol. Koloseum), gdzie odbyliśmy drugą część wycieczki po pozostałościach starożytnego Rzymu (Forum Romanum i Pallatyn). Następnie autobusem przedarliśmy się do Bazyliki św. Wawrzyńca za murami. Dzięki dobrotliwości jednej z tamtejszych sióstr mieliśmy zaszczyt odprawić tam Mszę Świętą na ołtarzu pod konfesją (tuż nad grobem św. Wawrzyńca i towarzyszy – wtrącenie moje – x. DH). Zobaczyliśmy grób św. Wawrzyńca, a po tym z radością wróciliśmy do ośrodka. Najedliśmy się , napoiliśmy się, a teraz odpoczywamy, by nabrać sił. Nadchodzące dni zapowiadają się być pełne wrażeń.
Bliźniaczki pytają:
1) Czy kleryk w końcu nauczy się, co się mówi przy zapalaniu oazowej świecy?
2) Czy do końca rekolekcji będziemy smarować chleb tostowy serkiem Gouda zamiast masła?
3) Czym zaskoczy nas jutrzejszy dzień?
Odpowiedzi na te i inne pytania już wkrótce.
P.S. Rumia pozdrawia Megdi i rodzicieli.
Dominika, Marzena, Sylwia
Nie gniewajcie się jak coś nie jest tej samej nocy wrzucone - czasami po prostu nie mamy możliwości w nocy dostać się do internetu... Pozdrawiamy serdecznie i czekamy na przybycie do nas miłych gości...
x. Dawid